W poniedziałkowe południe okazało się, że fani żużla będą jeszcze musieli uzbroić się w cierpliwość. Datę rozegrania meczu poznają prawdopodobnie dopiero dzisiaj. Wszystko przez to, że obydwa kluby nie doszły do porozumienia. A o tym, że będzie trudno o konsensus, przekonywał nas już w niedzielę trener Stanisław Chomski.
- Zaproponowane przez Polonię terminy nam nie odpowiadały, ponieważ nie mielibyśmy wówczas wszystkich zawodników - wyjaśnia Maciej Polny, prezes Lotosu Wybrzeża Gdańsk. - Propozycje dotyczyły dat, w których nie moglibyśmy skorzystać z usług Thomasa Jonassona i Magnusa Zetterstroema oraz Darcy'ego Warda.
Tymczasem Lotos Wybrzeże optował za tym, aby spotkanie rozegrać w czwartek, 15 września, lub w piątek, 16 września.
- Polonia nie chciała przystać na tę drugą datę ze względu na to, że dzień wcześniej w lidze rosyjskiej ściga się Emil Sajfutdinow i działacze mają obawy, że nie zdążyłby na mecz w Bydgoszczy - tłumaczy Polny.
Co zatem, skoro terminarz jest bardzo napięty, a obydwa kluby nie znajdują porozumienia? W takim układzie datę wskaże bezstronne ciało, jakim jest Główna Komisja Sportów Żużlowych.
- Nie wyobrażam sobie, żeby w drodze głosowania komisja wybrała inną datę niż 16 września. To jedyny termin, w którym obydwa zespoły mogą być w komplecie - dodaje sternik Lotosu Wybrzeża.
Jeśli tak się stanie, to w przeciągu trzech dni kibice będą mogli zobaczyć mecz w Bydgoszczy, a później rewanż w Gdańsku. Lotos Wybrzeże podejmie Polonię w niedzielę, 18 września.
Na razie najważniejsze w kontekście awansu do ekstraligi są zwycięstwa nad Startem Gniezno i GTŻ Grudziądz (niedziela, godz. 19.45).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?