- Po pierwsze, prawo do uproszczonych zaliczek mają osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą, rozliczający się z fiskusem na zasadach ogólnych (według stawek 18 i 32 proc.) oraz według 19-proc. stawki liniowej. Mogą z nich skorzystać także osoby prawne. Po drugie, działalność gospodarcza musiała być prowadzona także w 2009 lub w 2008 roku i przynosić dochód - tłumaczy Agata Szymborska-Sutton, analityk Tax Care.
Na czym polega korzyść przedsiębiorcy?
- Przez rok płaci co miesiąc 1/12 podatku od dochodu sprzed kilku lat. Jeśli zarabiał wtedy bardzo mało, a w 2011 r. szykuje mu się intratny kontrakt, przez najbliższe 12 miesięcy zapłaci niskie podatki, choć jego planowany dochód będzie duży. Załóżmy, że dochód w 2009 r. wyniósł 30 tys. zł, a 19-proc. liniowy podatek 5700 złotych. Jedna dwunasta tej kwoty to 475 zł, a zatem taką właśnie zaliczkę odprowadzałby co miesiąc nasz przedsiębiorca. Tymczasem jego szacowany dochód w 2011 r. może wynieść ok. 150 tys. zł, a więc roczny podatek od tej kwoty to 28 500 zł (średnio miesięczny - 2375 zł). W efekcie przedsiębiorca co miesiąc ma w kieszeni dodatkowe 1900 zł, a w skali roku - 22 800 złotych. Zapłaci tę kwotę fiskusowi dopiero w końcu kwietnia 2012 roku. De facto otrzymuje więc nieoprocentowany kredyt na 15 miesięcy - dodaje Szymborska-Sutton.
Rozliczenie w firmie uproszczonych zaliczek nie opłaca się, kiedy dochody w minionych latach były porównywalne lub wyższe od spodziewanych w tym roku.
Strefa Biznesu - Boże Ciało 2023. Gdzie i za ile wyjadą Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?