- Komisarz zadecydował, że do referendum nie dojdzie, bo ważnych było 1017 podpisów mieszkańców Darłowa. Podczas gdy potrzebnych było 1169 - wylicza Elżbieta Radomska, dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Koszalinie.
Grupa chcąca odwołania burmistrza złożyła 1386 podpisów, lecz część ich komisarz odrzucił m.in. z powodu błędnych PESELów.
- Także 73 osoby, które podpisały się pod wnioskiem o referendum nie były zameldowane w Darłowie - dodaje Radomska.
Bogdan Pasławski, pełnomocnik grupy referendalnej mówi, że nie zna postanowienia komisarza i dodaje, że gdy je otrzyma na piśmie to się do niego odniesie.
- Upadek tej inicjatywy to dowód na to, że brudna kampania oszczerstw i pomówień, która od kilku miesięcy była prowadzona przez opozycję, nie popłaca - komentuje burmistrz Klimowicz. - Darłowianie nie godzą się na takie metody krytyki i negacji wszystkiego dobrego, co się dzieje. Opozycja po raz kolejny się skompromitowała. Nie ma żadnego konkretnego programu i pomysłu na rozwój Darłowa - kwituje.
Od postanowienia komisarza przysługuje odwołanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?