- Bardzo mi przykro z tego powodu, ale to był bardzo słaby rok. W polskim boksie idzie się na ilość, a nie na jakość - uważa "Tygrys" Michalczewski. - Mamy słabych promotorów, którzy wykorzystują naszych zawodników jako mięso armatnie. Nie mają możliwości albo finansów, żeby ich dalej pociągnąć. Zawodnicy i tak gówno dostają, nawte taki "Diablo" ma jakieś grosiaki, a już nie mówię o innych chłopakach. Zarabia promotor. Trzeba zacząć od młodych chłopaków i stworzyć im warunki do treningu. Mamy ambitnych trenerów, którzy potrafią szkolić. Pewnie, że trzeba robić boks zawodowy, bok amatorski, ale trzeba zacząć od narybku i namówić tych chłopaków na treningi i do przychodzenia na salę bokserską.
Foto Olimpik/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?