- Moim zawodnikom w szatni powiedziałem, że to był naprawdę dobry mecz. Mam świadomość, że po porażce nie powinienem mówić w taki sposób. Jednak z drugiej strony nie mogę przecież powiedzieć, że brakowało moim chłopakom chęci wygrania tego pojedynku - powiedział tuż po meczu Darius Maskoliunas.
Rzeczywiście, Trefl przez cały poniedziałkowy mecz toczył z rywalem wyrównany bój. Końcowy wynik jest zatem nie tyle efektem zachowania zimnej krwi w końcówce, co bardziej loterii.
Startujemy z naszym profilem na Twitterze. Czas rozruszać serwis i pokazać, że 140 znaków wystarczy, by oddać sportowe emocje.
— Sport DB (@baltyckisport) September 8, 2013
- W dogrywce zabrakło nam po prostu szczęścia - przyznał Yemi Gadri-Nicholson, lider sopockiego teamu w tym meczu.
W kolejnym starciu Trefl zmierzy się przed własną publicznością z AZS Koszalin. Początek pojedynku w najbliższą niedzielę o godz. 17.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?