Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Bartosz Kurek pomoże reprezentacji Polski w finale Ligi Narodów siatkarzy 2023? Odnowiona kontuzja lidera

Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
Wideo
od 16 lat
Bartosz Kurek to kapitan i atakujący reprezentacji Polski, który do tej pory rozegrał prawie 280 meczów z orzełkiem na piersi. Tymczasem kluczowego zawodnika naszej drużyny zabrakło w półfinałowym meczu Ligi Narodów z Japonią. Okazuje się, że odnowiła mu się kontuzja i jego występ w niedzielnym finale w Ergo Arenie stoi pod dużym znakiem zapytania.

Polska siatkówka w finale Ligi Narodów w Ergo Arenie 23.07.2023

- Na wieczornym treningu znowu poczułem ból w tym samym miejscu. Ten sam problem, co ostatnio. Nie jest to nic wielkiego i nie jest to kontuzja, która by mnie wykluczyła na jakiś bardzo długi okres czasu. Jest to sprawa przeciążeniowa, o którą trzeba zadbać. A teraz praktycznie uniemożliwiająca mi grę, bo bardzo bolesna - szczerze powiedział dziennikarzom po meczu Polska - Japonia Bartosz Kurek.

Lider siatkarskiej reprezentacji nie zagrał w półfinale Ligi Narodów z Japonią. Cały mecz spędził w kwadracie dla rezerwowych, mobilizując do gry kolegów. Zastąpił go Łukasz Kaczmarek, który rozegrał świetne zawody.

Co dokładnie dolega najbardziej doświadczonemu siatkarzowi w kadrze Nikoli Grbicia?

- Nie chcę się wdawać w medyczne sprawy. Nie do końca interesuje mnie, żeby wszyscy wiedzieli, co się stało. To kontuzja, która się odnowiła. Myślę, że drużyna jest w dobrych rękach - dodał Kurek, który nie odpowiedział na pytanie o to, czy będzie mógł grać w finale Siatkarskiej Ligi Narodów.

A to duże wyzwanie dla naszych rozgrywających - Marcina Janusza oraz Grzegorza Łomacza.

- Każda kontuzja zmienia trochę styl gry i to przygotowanie. Mamy na tyle szeroki skład, że wchodzi Łukasz (Kaczmarek - przyp.), który już od dłuższego czasu pokazuje, że jest w świetnej formie. Wrócił fizycznie po ciężkim, ligowym sezonie. Myślę, że to zdecydowanie widać. Dla mnie to ogromny komfort. Ale nie tylko. Wchodzą za Bartka Wilfredo Leon czy Norbert Huber. Gramy troszkę inaczej, bo naturalnie styl się zmienia. Mamy to w tym zespole, że po zmianach poziom nie spada. To jest wyjątkowe i naprawdę niewiele drużyn na świecie może sobie tak żonglować składem, dalej grając na najwyższym poziomie. My to mamy - wyjaśnia Marcin Janusz, rozgrywający naszej reprezentacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki