Czerszczanie obawiali się, że niektórzy nie będą korzystali z nowych przejść i przez jezdnie będą przechodzić w miejscach niedozwolonych. Tak też się dzieje. Strażnikom miejskim jeżą się włosy na głowach, kiedy obserwując miejski monitoring, patrzą na pieszych biegających między samochodami.
- Te wykroczenia popełniają najczęściej osoby starsze oraz matki z dziećmi - mówi Jarosław Szwil, komendant Straży Miejskiej w Czersku. - Nie mogę zrozumieć, dlaczego piesi z uporem maniaka wbiegają pod nadjeżdżające samochody.
W związku z tym że modernizacja ul. Kościuszki zakończyła się na początku tego roku, municypalni wręczają na razie tylko upomnienia. Otrzymał je już starszy mężczyzna idący o kuli z przychodni lekarskiej do apteki. Po drodze mijał przejście dla pieszych. Zatrzymany, nie potrafił wyjaśnić, dlaczego przechodził w miejscu niedozwolonym. Podobnie było z mężczyzną, który nie zaczekał na przejściu dla pieszych na zielone światło. Wszedł na jezdnię na tak zwanego bezczelnego, bo po drugiej stronie w mundurze stał... komendant. - Czas już chyba zacząć nakładać mandaty karne, bo inaczej nikt się nie nauczy - dodaje komendant.
Strażnicy, prócz łapania na gorącym uczynku, planują także wykorzystanie dziewięciu kamer monitoringu. Zapis jest bowiem dowodem, który może decydować o nałożeniu mandatu.
- Jeśli na ekranie rozpoznamy pieszego lawirującego między kamerami, to wyślemy wezwanie i nałożymy mandat - sygnalizuje komendant.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?