Czeczeński przywódca Ramzan Kadyrow znów rzuca groźbami: "Pierwsza w kolejce po zdobyciu Kijowa jest Polska"

– Co Polska chce osiągnąć? Po Ukrainie, jeśli padnie rozkaz, w sześć sekund pokażemy wam, na co nas stać. Lepiej zabierzcie broń, waszych najemników i oficjalnie przeproście naszego ambasadora. Pamiętajcie, tak tego nie zostawimy – powiedział w maju 2022 r. czeczeński lider Ramzan Kadyrow.

W swoich słowach odnosił się do incydentu, który miał miejsce kilkanaście dni wcześniej. 9 maja, w obchodzony przez Rosję „Dzień Zwycięstwa” w Warszawie, przy Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich odbyła się manifestacja przeciwko wojnie na Ukrainie. Protestujący oblali czerwoną farbą dyplomatów rosyjskich – w tym ambasadora Sierigeja Andriejewa – którzy przybyli, by złożyć kwiaty pod pomnikiem i upamiętnić radzieckich żołnierzy.

Wcześniej pisaliśmy: Czeczeński lider Ramzan Kadyrow grozi Polsce. "W sześć sekund pokażemy na co nas stać"

Jak się okazało, to nie koniec gróźb pod adresem Polski. We wtorek 19 lipca na profilu czeczeńskiego przywódcy w aplikacji Telegram, został opublikowany film wraz z wpisem, w którym początkowo chwali swojego bliskiego współpracownika, którym jest Apta Alaudinow. Kadyrow odnosi się dalej do powrotu Alaudinowa z Moskwy:

- Wreszcie udało nam się odbyć owocną rozmowę przy wieczornej herbacie i szczegółowo omówić taktykę naszych jednostek, zważyć plusy i minusy i pomyśleć o kolejnych zadaniach - podaje.

- Plany są imponujące. Już teraz opracowujemy plan demilitaryzacji państw NATO, a pierwszą w kolejce po zdobyciu Kijowa jest Polska - dodaje Kadyrow.

Ramzan Kadyrow to czeczeński polityk, premier Czeczenii w latach 2006–2007, od 2007 do marca 2011 jej prezydent, a od 2011 roku tzw. Szef Republiki Czeczeńskiej. Kadyrow uchodzi za jednego z największych zwolenników inwazji na Ukrainę. Na początku wojny szef Czeczenów najpierw wysłał do Ukrainy swoich ludzi, ale dość szybko okazało się, że czeczeński oddział tzw. kadyrowców, którego celem miało być zabicie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, został wyeliminowany.

Kadyrow wielokrotnie publikował groźby wobec władz i armii ukraińskiej (a także innych państw europejskich w tym Polski), ciągle wychwala też swoich żołnierzy, którzy walczą na froncie. Sami "kadyrowcy" także są aktywni w mediach społecznościowych, niektórzy nazywają ich "oddziałem tiktokowym".

W ostatnim czasie głośnym echem odbiły się filmiki publikowane przez szefa Czeczenii, w których występuje razem z blogerem parodiującym prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

ZOBACZ TEŻ:
Przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow ośmiesza się kręcąc żenujące filmiki o prezydencie Ukrainy