Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarnogóra - Polska: Największa gwiazda rywali nie zagra przeciwko biało-czerwonym!

ŁŻ
Pawel Lacheta/ Polska Press/ Express Ilustrowany
O wielkim pechu może mówić sztab szkoleniowy Czarnogóry. Przed ważnym meczem z reprezentacją Polski, ze składu rywali, wypadł jej największy gwiazdor, Stevan Jovetić.

Już od kilku dni mówiło się o tym, że zawodnik na co dzień występujący w klubie Sevilla FC, nie jest w pełni sił. Piłkarz trenował indywidualnie. Jak się okazuje, Stevan Jovetić przegrał jednak z bólem. Ma kontuzjowaną łydkę i wraca do hiszpańskiego klubu na specjalistyczne badania.

Strata Joveticia to ogromny cios dla reprezentacji Czarnogóry przed meczem z Polakami. Zawodnik był bowiem jak dotychczas zdecydowanie najlepszym piłkarzem w swoim zespole w eliminacjach do mistrzostw świata 2018. Bez niego o zwycięstwo z podopiecznymi trenera Adama Nawałki, rywalom będzie znacznie trudniej.

Niedzielny mecz będzie dla obu zespołów czwartym pojedynkiem w eliminacjach do MŚ 2018. Jak dotychczas, w grupie E, przewodzą Polacy z dorobkiem 10 punktów. Tuż za nimi są jednak Czarnogórcy (7 punktów). Bezpośrednia potyczka będzie zatem szalenie istotna dla obu drużyn.

- Zdajemy sobie sprawę ze skali trudności spotkania. Po pierwsze, wiemy w jak specyficznym miejscu zagramy. Po drugie, drużyna Czarnogóry jest groźna dla wszystkich. My musimy jednak skupić się na sobie, grać konsekwentnie, dostosować emocje do rangi spotkania. Na pewno w tym meczu powalczymy o pełną pulę - mówi Adam Nawałka.

Początek meczu Czarnogóra - Polska w niedzielę o godz. 20.45.

Słońce, dobry humor i ciężka praca. Reprezentacja Polski odbyła ostatni trening przed wylotem do Czarnogóry

TVN24 / x-news

Opracował: ŁŻ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki