Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarni czekają aż gracze skruszeją

Patryk Kurkowski
Energa Czarni po zakontraktowaniu Pawła Kikowskiego, zamknęli "polski" skład i skupili się na poszukiwaniach zagranicznych koszykarzy. Słupszczanie są zainteresowani zatrzymaniem na kolejny sezon Jerela Blassingame'a, ale zawodnik póki co ma wygórowane wymagania finansowe.

Amerykański rozgrywający w zespole Dainiusa Adomaitisa spisywał się znakomicie. Niezwykle zwinny i skoczny Blassingame dobrze kreował partnerów, a w trudnych momentach brał ciężar zdobywania punktów na swoje barki. 30-letni koszykarz notował przeciętnie 13,6 punktu, 6,2 asysty oraz 3,4 zbiórki. Lider brązowych medalistów został nawet wybrany do drugiej piątki Tauron Basket Ligi.

Energa Czarni chętnie widzieliby Blassingame'a w swoich szeregach na kolejny sezon. Sęk w tym, że Amerykanin oczekuje znaczącej podwyżki. Słupszczanie na dotychczasowe propozycje rozgrywającego nie zamierzają przystać, przedstawili jednak swoje warunki finansowe. Czas, w tym wypadku, działa na korzyść klubu, bo prędzej czy później rozgrywający będzie musiał zmniejszyć swoje oczekiwania, chyba że na horyzoncie pojawi się inny klub.

- Jak wiadomo, jesteśmy na etapie szukania obcokrajowców. Mamy już wyselekcjonowanych zawodników, którzy znajdują się w zasięgu naszych możliwości, a obecnie prowadzimy z nimi negocjacje. Czekamy aż skruszeją i zgodzą się na nasze warunki. W tym gronie jest też Jerel Blassingame. Cały czas prowadzimy jednak dalszą selekcję. Poszukujemy rozgrywającego, dwóch podkoszowych i zawodnika, który będzie łączył role rzucającego obrońcy i niskiego skrzydłowego - powiedział Andrzej Twardowski, prezes słupskiego klubu, który nie śpieszy się z kontraktowaniem koszykarzy. Jak sam mówi, ma jeszcze około miesiąca na znalezienie odpowiednich zawodników.

Propozycje słupszczan odrzucił m.in. Bryan Davis. Środkowy ze Stanów Zjednoczonych przeniósł się do wicemistrza Holandii GasTerra Flames.

Tymczasem wiadomo już, że ani w Enerdze Czarnych, ani też w żadnym innym polskim zespole nie zagra Cameron Bennerman. Najlepszy strzelec słupszczan (średnio 14,5 punktu oraz 3 zbiórki i 1,4 asysty) w poprzednich rozgrywkach skusił się bowiem na ofertę z..egzotycznej ligi argentyńskiej. Amerykanin, który w końcówce sezonu zasadniczego doznał kontuzji i tym samym nie grał w fazie play-off, podpisał kontrakt z Asociacion Quimsa Santiago Del Estro.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki