Gdynianie są niepokonani od sześciu ostatnich spotkań. Co więcej, zdobyli w nich aż 16 punktów! W minionej kolejce Arka, po trafieniu Bartosza Brodzińskiego, pokonała w Grudziądzu Olimpię 1:0. Podopieczni trenera Sikory zapowiadają, że na tym nie zamierzają poprzestać. Teraz jednak zadanie będzie znacznie trudniejsze.
W kolejnym spotkaniu Arka zmierzy się w Katowicach z GKS-em. Choć wydawać by się mogło, że rywal jak najbardziej znajduje się w zasięgu gdyńskiego klubu, to jednak spory problem stanowić będzie kadra. Opiekun żółto-niebieskich nie będzie mógł w tym meczu skorzystać z dwóch podstawowych graczy, którzy w ostatnim czasie znajdowali się w wybornej dyspozycji. Mowa tutaj o Marcusie da Silvie i Januszu Surdykowskim. Zawodnicy ci muszą obowiązkowo pauzować za kartki. Co więcej, na boisku z tych samych powodów nie pojawi się też Bartosz Brodziński, strzelec decydującej bramki dla Arki w Grudziądzu. Jaki wybór ma zatem trener Sikora?
- Będziemy oczywiście walczyć o zwycięstwo. Swoje szanse po prostu dostaną inni - uspokajał po ostatnim meczu szkoleniowiec gdyńskiego klubu.
Zadanie na pewno jednak nie będzie łatwe. Duet da Silva - Surdykowski strzelił w tym sezonie w sumie 17 bramek. W składzie Arki na próżno szukać równie skutecznych zawodników.
Spore nadzieje kibice Arki wiązać będą w kolejnym spotkaniu z Piotrem Kuklisem, który w tym sezonie do bramki rywala trafiał pięciokrotnie. Po trzy gole mają również Marcin Radzewicz i Mateusz Szwoch.
Największy znak zapytania stoi jednak przy linii ataku. W tej formacji Arka nie dysponuje bowiem zbyt silną kadrą. Z nominalnych napastników został właściwie tylko Łukasz Zwoliński, który dołączy do gdyńskiego teamu w zimowym okienku transferowym. Zawodnik osiem razy wchodził na murawę z ławki. Jak dotychczas nie zdołał jednak wpisać się na listę strzelców. Wiele wskazuje jednak na to, że były napastnik Pogoni Szczecin dostanie swoją szansę w najbliższym meczu.
- Oczywiście nie zachwycamy się nad sobą zbytnio. Taka seria nas buduje, także dobrą atmosferę w klubie, wśród kibiców. Chcemy grać do końca sezonu i zająć jak najwyższą pozycję - zapewniał po ostatnim spotkaniu Marcin Radzewicz.
Czy zatem Arka, mimo problemów kadrowych, zdoła podtrzymać swoją świetną passę? O tym przekonamy się w najbliższą sobotę. Początek meczu z GKS-em o godz. 17.30.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?