Co trzeci Polak chciałby jeść bardziej roślinnie, ale nie potrafi przyrządzać smacznych dań bez mięsa

Materiał informacyjny - MAX POLAND
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez instytut badawczy IQS na zlecenie MAX Premium Burgers , Polacy coraz częściej planują całkowicie wyeliminować mięso ze swojej diety. Co czwarta Polka i prawie co piąty Polak chce dokonać tej zmiany w ciągu najbliższych 2-3 lat. Hamują ich przed tym nie tylko nawyki żywieniowe wyniesione z domów, ale przede wszystkim brak pomysłów samodzielnego przyrządzania smacznych, roślinnych posiłków.

W ciągu ostatnich kilku lat Polacy znacząco otworzyli się na opcje roślinne. Obecnie, jak pokazują wyniki najnowszego badania IQS, aż 42% z nas spożywa posiłki bez produktów odzwierzęcych min. 3-4 razy w tygodniu. Ograniczamy konsumpcję mięsa zwierzęcego (ok. 1/3 Polaków w ciągu ostatnich 6 miesięcy) oraz spożycie tłuszczów zwierzęcych i wędlin (ok. ¼ Polaków w ciągu ostatnich 6 miesięcy). Wprowadzamy te zmiany z różnych pobudek – troski o klimat lub los zwierząt, zaleceń lekarskich czy indywidualnych preferencji smakowych. Całkowite przejście na dietę roślinną wciąż pozostaje jednak wyzwaniem – szczególnie wtedy, kiedy nie lubimy eksperymentować w kuchni, z domu rodzinnego znamy jedynie przepis na domowe mielone czy schabowe i nie mamy doświadczenia w przygotowywaniu dań bez mięsa. Pod ostatnim z tych stwierdzeń podpisuje się ponad jedna trzecia z nas (36%).

Idealnym rozwiązaniem dla takich osób jest wypróbowywanie pozycji roślinnych - chociażby na bazie soi, fasoli mung czy grochu - poza domem, w miejscach oferujących w tym zakresie jak największy wybór. Jeżeli wybrany posiłek nam posmakuje, zyskujemy dodatkową motywację do bycia konsekwentnym w niejedzeniu mięsa i większą odwagę do samodzielnego testowania roślinnych przepisów. Prawie 60% osób, które kiedykolwiek spróbowały „zielonego” posiłku w restauracji szybkiej obsługi uważa, że dania tego typu są równie smaczne jak dania mięsne lub zawierające produkty pochodzenia zwierzęcego.

Liderem we wprowadzaniu szerokiej oferty roślinnej jest szwedzka, rodzinna sieć restauracji – MAX Burgers. Jej Szef Kuchni, Jonas Mårtensson, niegdyś pracujący na szwedzkim dworze królewskim dokłada wszelkich starań, by każdy produkt wyróżniał się jak najwyższą jakością i wyjątkowym smakiem. To właśnie on odpowiada za całe menu w MAX Burgers, a także najszerszą ofertę roślinnych burgerów na polskim rynku sieci szybkiej obsługi. Obecnie MAX Burgers umożliwia swoim klientom wybór 6 różnych „wsadów” do burgerów, w tym aż 4 bezmięsnych (autorska roślinna receptura Plant Beef, ser Halloumi, kiełki groszku, czy też fasola mung). Możemy łączyć je z kilkoma rodzajami bułek, pieczywo zamienić na sałatę, sosami i dodatkami, by całość idealnie odpowiadała naszym preferencjom smakom.

Jako MAX Burgers dokładamy wszelkich starań, by smak naszych roślinnych produktów spełniał oczekiwania nawet najbardziej wymagających Gości. Przed wprowadzeniem każdej nowości prowadzimy wielotygodniowe testy, by być w pełni zadowolonym z rezultatów. Mamy świadomość, że to właśnie wyjątkowym smakiem roślinnych burgerów jesteśmy w stanie zachęcić Polaków do dokonywania dobrych dla klimatu wyborów, bo to właśnie przy produkcji wege opcji wytwarzany ślad węglowy jest najmniejszy. Dążymy do tego, by co drugi posiłek sprzedawany w naszych restauracjach nie był z czerwonego mięsa – mówi Jonas Mårtensson, Szef Kuchni MAX Burgers.

Działania zgodne z ideą zrównoważonego rozwoju są dla firmy priorytetem od samego początku jej istnienia. MAX Burgers już w 2018 roku wprowadził menu z etykietą „Pozytywne dla klimatu”. Oznacza to, że w wyniku podjętych przez firmę działań udaje się wyeliminować z atmosfery 10 proc. więcej gazów cieplarnianych niż powstaje ich w trakcie produkcji żywności. Jest to ważny czynnik wpływający na wybór restauracji MAX Premium Burgers przez Polki i Polaków. Już co 10 osoba kieruje się przy wyborze produktów spożywczych także tym, czy zostały stworzone w sposób przyjazny dla środowiska. Odważne kroki czynią szwedzką sieć wzorem przemian dla całej branży. Firma mierzy pełny ślad węglowy produkcji – od momentu uprawy czy hodowli do momentu otrzymania przez klienta finalnego produktu w danej restauracji. Dodatkowo, przy każdej pozycji w menu MAX Burgers widnieją oznaczenia CO2, informujące o tym, ile dwutlenku węgla wyemitowano przy produkcji konkretnego produktu. Im niższa wartość, tym lepiej dla klimatu.

*** 
MAX został założony w 1968 roku i jest najstarszą szwedzką siecią burgerów. Jego ambicją jest stanie się najlepszą siecią burgerów na świecie, serwującą najsmaczniejsze burgery i działającą na rzecz społeczeństwa i planety. Już od 2008 roku firma MAX ogranicza emisje i znakuje swoje menu pod kątem dbałości o klimat, podając wartości emisji CO2 przy każdym produkcie. Menu MAXa od 2018 roku jest pozytywne dla klimatu, co oznacza, że firma absorbuje więcej gazów cieplarnianych niż ich emituje podczas produkcji. Redukcja emisji odbywa się zgodnie z globalnym celem ONZ o 1,5 stopnia. Ponadto, od 2006 r. 7-10 procent rocznego zysku netto firma MAX przeznacza na ograniczanie ubóstwa. W 2009 r. Założyła Fundację Sprawiedliwej Dystrybucji „Stiftelsen Rättvis Fördelning”, na której cel przekazała łącznie 354 miliony koron szwedzkich. MAX zatrudnia blisko 7500 osób, ma 191 restauracji w pięciu krajach, a obroty w 2021 r. wyniosły 4,1 mld koron szwedzkich. MAX Premium Burgers otworzył pierwszą restaurację w Polsce 1 września 2017 r., a od kwietnia 2023 r. w Polsce działają 24 restauracje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki