Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co dalej z siatkarkami Gedanii

Janusz Woźniak
Siatkarki Gedanii wyglądają nowych klubów. Większość już znalazła
Siatkarki Gedanii wyglądają nowych klubów. Większość już znalazła Grzegorz Mehring
Zespół Gedanii opuści osiem zawodniczek. Do końca maja ma być wiadomo, co dalej z klubem

Sezon ligowy w siatkówce za nami. Sympatycy Gedanii, ci w Żukowie i Gdańsku, zamiast cieszyć się z tego, że nasze siatkarki w dobrym stylu utrzymały się w PlusLidze Kobiet, pilnie nasłuchują wieści o tym, jak klub rozliczy się finansowo ze swoimi podstawowymi zawodniczkami. Prezes Zdzisław Stankiewicz szuka więc pieniędzy, a same zawodniczki nowych klubów.

Gedania przez cały sezon grała w następującym podstawowym składzie: Sawoczkina, Nuszel, Skowrońska, Wellna, Tokarska, Ziemcowa, Durajczyk (libero). Na zmiany trener Grzegorz Wróbel wpuszczał najczęściej Kaliszuk i Szymańską.

Na dzisiaj Elżbieta Skowrońska podpisała już nowy kontrakt z Muszynianką Muszyna, Katarzyna Wellna i Natalia Nuszel podpisały (bądź mają uzgodnione wszystkie szczegóły) kontraktów do Farmutilu Piła i Trefla Gdynia. Agata Durajczyk wybiera się do Stali Mielec, a propozycję gry w mieleckim zespole mają także Jana Sawoczkina i Natalia Ziemcowa. Obie Ukrainki nie ukrywają, że z tej propozycji skorzystają, bo z Mielca mają bliżej do domu, a zyskają też finansowo, nie mówiąc o tym, że w Mielcu pieniądze będą wypłacane na czas. Ból głowy ma uzdolniona Maja Tokarska. Środkową reprezentacji Polski juniorek chcą praktycznie wszystkie czołowe kluby w kraju, a najpoważniejsza jest chyba oferta wicemistrza Polski Aluprofu Bielsko-Biała, bo z tym klubem żegna się reprezentacyjna środkowa Katarzyna Gajgał. Propozycję zmiany barw klubowych ma też Tamara Kaliszuk. Zatem osiem gedanistek opuści klub, co oznacza, że drużyna przestaje istnieć.

Prezes Stankiewicz zapewniał już nas, że przyszłość Gedanii Żukowo w ekstraklasie nie jest niczym zagrożona. Będzie sponsor, będzie budżet, będzie drużyna... Na dzisiaj jednak nie ma sponsora, nie ma budżetu, nie ma zawodniczek... Są natomiast długi do spłacenia.

Nad swoją dalszą przyszłością w Gedanii zastanawiał się też niedawno trener Grzegorz Wróbel.

- Prezes Stankiewicz poprosił o czas do końca maja. Teraz ma na głowie rozliczenia z zawodniczkami z zakończonego już sezonu. A pod koniec maja powinien już wiedzieć, jakim budżetem Gedania będzie dysponować w następnym sezonie. Wiem, że te podstawowe zawodniczki albo już podpisały kontrakty w innych klubach, albo zrobią to lada dzień. Jednocześnie wiele młodych uzdolnionych siatkarek z kraju gotowych jest przyjść do naszego zespołu. Jakby do nich dodać 3-4 doświadczone zawodniczki, a takich też nie brakuje, to możemy mieć w nowym sezonie całkiem ciekawą ekipę w PlusLidze Kobiet. Ale musimy jak najszybciej wiedzieć, czy na realizację tych pomysłów będą pieniądze - asekurując się, ale mimo wszystko z pewnym optymizmem, ocenia obecną sytuację trener Wróbel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki