Uderzenie było tak silne, że autokar wbił się w drzewo, natomiast volvo siłą rozpędu jeszcze stuknęło w stojący przy trasie ekran wygłuszający. Kabina ciężarówki stanęła w płomieniach. Strażacy szybko ugasili ogień. W wypadku ucierpiały trzy osoby, dzieci nie odniosły żadnych obrażeń.
Poszkodowani - dwóch kierowców i opiekunka dzieci - zostali przewiezieni do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu na obserwację.
Najciężej ranny jest kierowca ciężarówki. Mężczyzna ma złamany bark. Uczniowie trafili pod opiekę rodziców. - W miejscu, gdzie doszło do zderzenia, nie ma zatoczki dla autobusów, więc kierowca parkował na pasie ruchu. Natomiast kierowca ciężarówki jadącej w stronę Gdańska mógł nie zauważyć we mgle stojącego na pasie ruchu autokaru i uderzył w jego tył. Można przyjąć, że zobaczył autobus w ostatniej chwili, ale już nie zdążył zahamować - mówi Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Według policji, w tym wypadku wina leży po stronie kierowcy ciężarowego volvo. Ostatecznie wyjaśni to dochodzenie. - Na pewno jazdę utrudniały warunki na drodze. Widoczność była praktycznie zerowa. Obaj kierowcy byli trzeźwi. Czekamy jeszcze na ustalenia biegłych - dodaje Nowacki.
W czasie usuwania skutków wypadku droga krajowa numer siedem była częściowo zablokowana. Ruch kołowy odbywał się wahadłowo.
To już drugi w tym regionie wypadek autobusu wiozącego dzieci. Zaledwie trzy miesiące temu w Marwicy pod Pasłękiem autokar z dziećmi zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Wracali nim do domu uczniowie ze szkoły w Rychlikach. Niegroźne obrażenia odniosło wówczas jedno z dzieci oraz kierowca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?