Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chora na nowotwór gdynianka walczy z deweloperem. Sprawa trafi do sądu

Ksenia Pisera
Pani Ewa kupiła mieszkanie w Gdyni od firmy Margo. W trakcie realizacji umowy wykryto u niej nowotwór mózgu, więc kobieta postanowiła zrezygnować z zakupu i oszczędności przygotowane na urządzenie mieszkania przeznaczyć na leczenie. Ponad rok temu odstąpiła od umowy, jeszcze przed odbiorem mieszkania.

Twierdzi, że deweloper dwukrotnie zaświadczał na piśmie, że nie potrąci jej 5 proc. wartości transakcji, w ramach kary za odstąpienie od umowy. Ostatecznie jednak te pieniądze nie zostały wypłacone, bo jak mówi deweloper, miał do tego prawo. Getin Noble Bank SA, z którym kobieta miała umowę finansową, obciąża tą brakującą kwotą hipotekę mieszkania jej rodziców, jako zabezpieczenie do spłaty kredytu hipotecznego, mimo że pani Ewa uregulowała całe zobowiązanie wraz z naliczonymi odsetkami.

- To bardzo nie w porządku - mówi pani Ewa. - Nie mam innego wyjścia niż złożyć pozew przeciwko bankowi do sądu. Nie mogę odzyskać tych pieniędzy, mimo że deweloper dwukrotnie zapewniał mnie pisemnie, że od kary odstąpi. Ponieważ bank nie zareagował na pismo mojego adwokata, nie wiem, w jakiej jestem sytuacji. Nie ukrywam, że ta sprawa zabiera mi dużo zdrowia, o które walczyłam po operacji.

Mieszkanie, które zakupiła gdynianka od firmy Margo, kosztowało ponad 217 tys. złotych, z tej kwoty zostało potrącone 5 proc. kary. Pani Ewa wraz z adwokatem przygotowali pozew, który trafił już do sądu. Tą drogą będą starać się o prawne stwierdzenie, że pani Ewa nie jest dłużniczką banku.

- W jednym z pism Margo oświadczyło pani Ewie, iż nie będzie zatrzymywać pięcioprocentowej kary i to jest dla nas kluczowy moment - mówi mec. Sławomir Koroluk. - W tym momencie roszczenie pani Ewy dotyczy zwrotu wszystkich środków. Jeżeli pani Ewa po rozwiązaniu umowy dokonuje cesji wierzytelności przeciwko Margo na rzecz banku, to ten ma od tego momentu roszczenie przeciwko Margo o zwrot całej wpłaconej kwoty, łącznie z "pięcioma procentami". Kluczowym momentem dla całego bałaganu jest to, że Margo oświadczyło odmiennie bankowi, niż pani Ewie. Deweloper napisał do banku, że zwróci wszystko, ale nie "pięć procent". Napisaliśmy do banku o tym, że zrzekli się tych 5 proc., więc bank wezwał dewelopera do zapłaty. Ten pieniędzy nie wpłacił.

Jak tłumaczy dalej mecenas Koroluk, bank znów zaczął domagać się pieniędzy od pani Ewy. Przedstawiciele Getin Noble Banku odmawiają komentarza. - Niestety, ze względu na obowiązującą mnie tajemnicę bankową nie mogę wypowiadać się na temat ewentualnych związków osób trzecich z naszą instytucją, bez wyrażenia przez nich na to zgody - tłumaczy się Artur Newecki, specjalista ds. PR Getin Noble Bank SA.

Dla dewelopera sprawa jest już zamknięta. - Mieliśmy prawo nałożyć karę, więc z niego skorzystaliśmy - mówi Dobromiła Kowalczyk z Działu Sprzedaży i Marketingu Margo. - To koniec tej sprawy, nie zmienimy decyzji. To było ponad rok temu i dziś nie pamiętam, czy bank wzywał firmę do zapłaty lub jakie oświadczenia były wystawiane na rzecz pani Ewy. Długo nie mogliśmy sprzedać tego mieszkania, ostatecznie otrzymaliśmy za nie dużo niższą kwotę. To były dla firmy dodatkowe koszty.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki