Piłkarze Chojniczanki wygrali dwa ostatnie mecze - w tym derbowy z Druteksem Bytovią - i w pozytywnych nastrojach jechali do Lubina. W spotkaniu z Zagłębiem nie byli jednak faworytami, bo rywale to spadkowicz z T-Mobile Ekstraklasy i główny kandydat do awansu.
Gospodarze chcieli to pokazać na boisku i od początku uzyskali lekką przewagę. Na pewno piłkarzom nie grało się łatwo, bo było około 0 stopni Celsjusza, a zimno potęgował porywisty wiatr. Zagłębie atakowało, a bramkę po dośrodkowaniu z rzutu wolnego strzelił Marek Gancarczyk dla Chojniczanki. Sędzia asystent dopatrzył się jednak spalonego i ten gol nie został uznany.
Kolejny skuteczny strzał głową oddał Jakub Tosik z Zagłębia, ale tym razem wszystko było w zgodzie z przepisami i gospodarze objęli prowadzenie.
Nie cieszyli się nim zbyt długo. Tomasz Mikołajczak nieoczekiwanie dostał piłkę od obrońcy rywali i ze spokojem wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem Zagłębia.
W drugiej połowie Zagłębie dążyło do strzelenia zwycięskiego gola, ale miało problem z przedarciem się w pole karne. Bliski szczęścia był Sebastian Bonecki, którzy strzelił w słupek z rzutu wolnego. Kiedy wydawało się, że oba zespoły pogodziły się z remisem, to w szczęśliwych okolicznościach trzy punkty Zagłębiu zapewnił Arkadiusz Woźniak.
Zapraszamy do śledzenia relacji NA ŻYWO.
Tabela I Ligi:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?