Chojniczanka bardzo szybko chciała zrehabilitować się za wysoką porażkę w wyjazdowym meczu z Odrą Opole. Zresztą gracze z Chojnic mieli znowu walczyć o awans do Lotto Ekstraklasy, a gra zespołu rozczarowuje. Dużo pracy przez trenerem Maciejem Bartoszkiem, aby zbudować zespół na miarę oczekiwań na kolejny sezon.
Chojniczanka przystąpiła w roli faworyta to spotkania z Chrobrym. Pierwsza połowa spotkania była niezwykle intensywna. Oba zespoły grały ofensywnie i szukały okazji do zdobycia gola. Te padły bardzo szybko. Już w 5 minucie spotkania piłkę do bramki skierował Damian Sędziak i niespodziewanie to goście z Głogowa objęli prowadzenie w Chojnicach. Nie cieszyli się nim jednak zbyt długo. Już cztery minuty później Tomasz Boczek wykorzystał dobre dośrodkowanie w pole karne i doprowadził do wyrównania. Potem świetne okazje dla gości mieli Mateusz Machaj i ponownie Sędziak, ale kapitalnie bronił Radosław Janukiewicz. Z kolei tuż przed przerwą prowadzenie Chojniczance mógł dać Janusz Surdykowski, ale po jego strzale głową piłka odbiła się od słupka.
W drugiej połowie Chojniczanka miała dobre okazje do objęcia prowadzenia. Tak było po strzale Piotra Grzelczaka oraz wówczas, kiedy świetną okazję miał Miłosz Przybecki, ale fatalnie spudłował z trzech metrów. To nie koniec. Po strzale Surdykowskiego goście wybili piłkę z linii bramkowej, a Grzelczak strzelił w poprzeczkę. Chojniczanka nie strzeliła zwycięskiego gola, a nawet nie utrzymała remisu. W ostatniej minucie spotkania Michał Malec strzelił zwycięskiego gola dla Chrobrego.
Konrad Michalak po meczu Lechia - Wisła Płock: Ciężko było nam stworzyć dogodną sytuację
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?