- W poprzednim sezonie zrobiłem porządek z napastnikami i mamy tego efekty. Teraz porządki trzeba zrobić w obronie, bo nie możemy sobie pozwolić na tracenie bramek w taki sposób - mówił Kapica.
Wynik meczu może być całkowicie mylący i nie odzwierciedla tego, co się działo na boisku. Od początku meczu inicjatywa należała do Chojniczanki. Gospodarze zaczęli aktywniej, ale strzały napastników z Chojnic zatrzymywały się głównie na słupku bramki Elany. Goście nastawili się na grę z kontry i już po 22 minutach prowadzili 2:0. Żółto-biało-czerwonym udało się doprowadzić do remisu, ale później na boisku w Chojnicach dominowali już goście.
W 70 minucie Chojniczanka straciła nie tylko gola, ale i Michała Steinke, który dostał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. Gospodarze próbowali jeszcze nawiązać walkę, ale natknęli się na kolejną kontrę. Elana dobiła Chojniczankę w ostatniej minucie meczu, gdy po raz drugi rzut karny wykorzystał Marcin Wróbel.
Chojniczanka przegrała po raz pierwszy u siebie, i to w słabym stylu. Kończy więc jesień na trzecim miejscu w tabeli.
Chojniczanka Chojnice - Elana Toruń 2:5 (1:2)
Bramki: 0:1 Tomasz Grudzień (13), 0:2 Grzegorz Mania (22), 1:2 Marcin Trojanowski (39), 2:2 Paweł Posmyk (62), 2:3 Marcin Wróbel (70 - karny), 2:4 Marcin Kikowski (79), 2:5 Marcin Wróbel (90 - karny)
Chojniczanka: Primel - Mikołajczyk, Steinke, Jakosz (60 Kaźmierowski), Marynowicz - Trojanowski (72 Kaśnikowski), Szczepan (81 Tarnowski), Atanacković, Posmyk - Tatara, Pieczara
Elana: Osiński - Bartkiewicz, Czarnecki, Więckowski (87 Maćkiewicz), Wróbel - Grudzień, Mądrzejewski (66 Kikowski), Świderek, Młodzieniak (76 Zamiatowski) - Mikołajczak, Mania (85 Sobolewski)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?