Chojniczanka gościom z Kalisza dała pograć jedynie przez pierwsze kilka minut spotkania. Gospodarze byli nieco zaskoczeni tym, że Calisia postanowiła od pierwszego gwizdka zagrać ofensywnie. Podopiecznym Mariusza Pawlaka potrzebna była jedynie chwila, aby złapać odpowiedni rytm. Od 10 minuty gospodarze rozpoczęli regularne strzelanie w stronę bramki pilnowanej przez Marcina Żółtka. Golkipera gości w pierwszej części dwukrotnie udało się pokonać Danielowi Ferudze.
Na drugą część spotkania Chojniczanka wyszła ze świadomością, że Calisii będzie bardzo trudno wywalczyć chociażby punkt. Żółto-biało-czerwoni skupili się raczej na przeszkadzaniu rywalowi, który wczoraj nie miał absolutnie żadnego pomysłu na defensywę gospodarzy. Przyjezdni z Wielkopolski dodatkowo strzelili sobie w stopę w 68 minucie, kiedy Marcin Dymkowski brutalnie sfaulował zdobywcę dwóch bramek dla Chojniczanki. Osłabieni kaliszanie pogodzili się z faktem, że jakakolwiek zdobycz punktowa jest już poza ich zasięgiem i snując się po boisku czekali tylko, aż arbiter zakończy spotkanie.
Chojniczanka - Calisia Kalisz 2:0 (2:0)
Bramki: 1:0 - Daniel Feruga (23), 2:0 - Daniel Feruga (35)
Chojniczanka: Misztal - Abramowicz, Markowski, Bednarek, Piszczek, Garuch, Jankowski (72 Iwanicki), Feciuch, Rysiewski (88 Radomski), Feruga (84 Ikegami), Mikołajczak (67 Orłowski)
Calisia: Żółtek - Paczkowski, Dymkowski, Józefiak (38 Nowak), Gawlik, Grittner, Ciesielski, Klofik (77 Obem), Wiącek, Mokwa, Tabaczyński (81 Zając)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?