Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chojniczanka - GKS Katowice. Czołówka oddala się od "Chojny". Kolejny nieudany występ

ŁŻ
Niestety, piłkarze Chojniczanki znowu się nie popisali. W środę przegrali przed własną publicznością z GKS-em Katowice 0:2 i czołówka I ligi oddala się. Czerwoną kartkę w tym pojedynku, za dwie żółte, zobaczył zawodnik gospodarzy, Piotr Kieruzel.

Chojniczanka, przed meczem z GKS-em Katowice miała dwa cele. Po pierwsze, chciała odzyskać zaufanie kibiców, zwłaszcza po nieudanym, sobotnim meczu z Zagłębiem Sosnowiec (0:2). Po drugie, równie ważne, podopieczni trenera Krzysztofa Bredego mieli zamiar walczyć o trzy punkty po to, by nie stracić kontaktu z czołówką i tym samym nadal być w grze o awans do piłkarskiej elity w Polsce. Można zatem powiedzieć, że to był pojedynek z kategorii tych za „sześć punktów”.

Gospodarze mogli objąć prowadzenie już w 7. minucie spotkania. Sebastian Steblecki świetnie uderzył z woleja w okienko bramki, ale jego strzał jeszcze lepiej sparował Mateusz Abramowicz.

Kolejne minuty były jednak… nudne. Żadna z drużyn nie miała zamiaru się otworzyć, przez co w ataku w zasadzie niewiele się działo. Aż do 40. minuty. Wówczas na strzał z szesnastu metrów zdecydował się pomocnik gości, Adrian Błąd. Piłka leciała nisko przy ziemi, a bramkarz Radosław Janukiewicz nie zdołał jej sparować.

O dziwo to nie poderwało do ataku gospodarzy, a wręcz miała miejsce rzecz odwrotna. To przyjezdni poczuli, że szybko mogą zadać drugi cios. Niespokojne w szeregach piłkarzy Chojniczanki ostatnie minuty pierwszej połowy, zmiany rezultatu jednak nie przyniosły.

Miejscowi do ataku poderwali się dopiero na początku drugiej odsłony. W 49. minucie rozegrali oni kombinacyjną akcję, a po dośrodkowaniu w pole karne, z pięciu metrów prosto w bramkarza trafił Maciej Górski.

"Chojna" dążyła do wyrównania, ale z czasem jej piłkarze byli coraz bardziej sfrustrowani. W 82. minucie drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną, zobaczył Piotr Kieruzel, czym w zasadzie pozbawił swój zespół szans na dobry wynik.

W 90. minucie gwóźdź do trumny Chojniczanki wbił Wojciech Kędziora, strzelając drugiego gola dla GKS-u.

W tabeli I ligi podopieczni trenera Krzysztofa Bredego zajmują szóste miejsce (41 punktów). Do drugiego Chrobrego Głogów tracą jedna zaledwie dwa "oczka".

Chojniczanka - GKS Katowice. Czołówka oddala się od

Jerzy Dudek: Tydzień przed Runmageddonem na Saharze nie mogłem spać

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki