Piłkarze Chojniczanki będą chcieli zapomnieć o niedzielnym meczu jak najszybciej. Inauguracyjny pojedynek z Pogonią Siedlce okazał się kompletną klapą. Pewne jest, że w "Chojnie" coś nie zadziałało, a trener Mariusz Pawlak musi wyeliminować usterkę jak najszybciej.
Na początku pierwszej połowy nic nie zapowiadało takiego pogromu. Obydwa zespoły długo skupiały się na wymianie podań w środku pola. Tuż przed przerwą wynik otworzyli gospodarze, bramką po rzucie rożnym.
Po rozpoczęciu drugiej połowy to goście przejęli inicjatywę. Ataki na bramkę Pogoni nie zakończyły się jednak wyrównaniem, a skutecznym kontratakiem gospodarzy. Po trafieniu na 2:0 założenia taktyczne Chojniczanki rozsypały się. Nasz zespół prezentował spore niechlujstwo i brak dokładności, co bez skrupułów wykorzystywał rywal, wbijając "Chojnie" kolejne bramki.
Teraz trener Mariusz Pawlak musi jak najszybciej wyciągnąć wnioski, bo taką grą nie da się powstrzymać kolejnych rywali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
