Chojniczanka Chojnice - Stal Mielec. Mateusz Mak popsuł w Chojnicach debiut trenerowi Zbigniewowi Smółce [Fortuna 1 liga]

Chojniczanka Chojnice - Stal Mielec

Historia spotkań Chojniczanki i Stali Mielec to coś z czego zadowolony może być klub z Pomorza. Do soboty w siedmiu meczach „Chojna” zwyciężała aż pięć razy. Raz padł remis i raz górą była Stal. To akurat wyniki ostatnich konfrontacji tych zespołów. W poprzednim sezonie mecz w Chojnicach zakończył się remisem 2:2, po trafieniach Huberta Wołąkiewicza i samobójczej bramce Josipa Soljicia. W rewanżu w Mielcu Stal wygrała 4:2, a dwie bramki dla naszej ekipy zdobył Tomasz Mikołajczak.

Od środy Chojniczankę prowadzi Zbigniew Smółka, czyli trener, który jest znany z dobrze wykonanej pracy... w Stali Mielec. Później pracował jeszcze z Arką Gdynia, a ostatnio z Widzewem Łódź. Z tym ostatnim zaledwie miesiąc, bo po zmianie prezesów w klubie zdecydowano się także wymienić sztab szkoleniowy.

- My trenerzy idziemy tam, gdzie nas chcą. To życie jest tak słone, że na czytanie komentarzy nie powinniśmy mieć czasu. To tylko marnowanie czasu i niepotrzebne nerwy. Uważam, że jest wiele innych, ciekawszych rzeczy. Komentarze będą, hejt będzie, ale nie możemy się tym przejmować. Będziemy wtedy zdrowsi. Mam nadzieję, że uda mi się pomóc Chojniczance w dalszym rozwoju. Przede wszystkim w tej trudnej sytuacji, gdzie bardzo dużo wyjazdów nas czeka. Cel mamy, aby bezpiecznie utrzymać się w lidze. Zrobimy wszystko, aby tego dokonać - powiedział na pierwszej konferencji prasowej Zbigniew Smółka, nowy trener Chojniczanki.

Chojniczanka Chojnice - Stal Mielec

Debiutu trener Zbigniew Smółka do udanych nie zaliczy. Postarał się o to Mateusz Mak. Były skrzydłowy Piasta Gliwice i GKS-u Bełchatów w sobotnim meczu w Chojnicach zaliczył dublet. Najpierw znalazł sposób na defensywę Chojniczanki i Andrzeja Witana w 40 minucie, kiedy to wykorzystał świetne dogranie. Wynik ustalił tuż przed końcem spotkania. W 85 minucie popisał się płaskim strzałem z linii pola karnego.

Chojniczanka przegrała więc w kiepskim stylu 0:2. Oddała zaledwie jeden celny strzał na bramkę Damiana Primela. Z kolei Andrzej Witan skutecznie interweniował siedem razy. "Chojna" pozostaje w strefie spadkowej Fortuny 1 Ligi, z dorobkiem zaledwie 16 punktów. W następnym meczu podejmie Wigry Suwałki (sobota, 16 listopada o godz. 16).