Niedzielne spotkanie było dosyć przygnębiające dla obu drużyn. Działacze i piłkarze Chojniczanki wcześniej liczyli na awans do ekstraklasy. Ale przeliczyli się. Zdecydowanie gorsze nastroje panują jednak w Bytowie, bo wszystko wskazuje na to, że po odejściu Druteksu, drużyna nie wystartuje w I lidze. Ratunku dla Bytovii nie widać.
W niedzielę na boisku wyraźnie było widać, że piłkarze Bytovii są zdołowani. Chojniczanka od początku ruszyła do ofensywy. Już po 45 minutach prowadziła z rywalem 3:0.
A wszystko rozpoczęło się w 7. minucie spotkania. Obrońcy Bytovii popełnili błąd przy wyprowadzaniu piłki, do której dopadł Tomasz Mikołajczak. A ten minął Michała Szromnika i uderzył do pustej bramki.
W 23. minucie z kolei Mikołajczak wpisał się na listę strzelców po raz drugi. Tym razem jednak skutecznie egzekwował rzut karny. Co ciekawe jednak, dokonał tej sztuki na raty. Wcześniej bowiem Michał Szromnik obronił "jedenastkę", ale sędzia Artur Aluszyk uznał, że opuścił swoją strefę zbyt szybko. Druga próba jednak już wypadła na korzyść Mikołajczaka.
W 45. minucie można było natomiast mówić już o małym pogromie. Bramkę do szatni Bytovii wbił Adam Ryczkowski, który wykorzystał kontratak gospodarzy.
Goście próbowali co prawda zdobyć bramkę na otarcie łez, ale wielkiego zagrożenia pod bramką "Chojny" nie stwarzali. A tuż przed ostatnim gwizdkiem bytowianie sami sobie wbili gwóźdź do trumny. Wojciech Wilczyński wybił piłkę po dośrodkowaniu w złą stronę i wpakował ją do własnej bramki.
Chojniczanka kończy zatem sezon na trzecim miejscu w tabeli I ligi, a Bytovia na 13.
Tabela I ligi
Thiago Cionek, obrońca reprezentacji Polski: Największa motywacja? Grać z orzełkiem na piersi
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?