Kwota ta była bardzo niska jak na warunki powojenne. Najczęściej przemycanymi towarami zatrzymywanymi przez Wojska Ochrony Pogranicza (formacji powołanej do ochrony granic) były żywność, papierosy, artykuły przemysłowe oraz waluta.
Skarb w butach
Sposoby ukrywania towarów i waluty przez przemytników były bardzo różne. Popularną metodą było chowanie waluty w walizkach. Rozkładano pieniądze na dnie walizki i przykrywano odpowiednio dopasowanym kawałkiem tektury, dzięki temu walizka posiadała drugie dno. Jeden z zatrzymanych w okolicach Szczecina ukrył w ten sposób 111 850 marek niemieckich, 10 240 marek okupacyjnych, 3805 złotych i 20 marek w złocie. Innym przykładem ukrycia waluty było zaszywanie jej w ubraniu - najczęściej w kołnierzach płaszczy i mankietach marynarek. Ciekawym sposobem było chowanie waluty w kapeluszach czy w wózkach dziecięcych. Kobiety ukrywały ją w bieliźnie, natomiast złote obrączki i pierścionki przyczepiały do ciała, nie obawiając się rewizji, a to ze względu na to, że kontrolerami w większości byli mężczyźni.
Walutę nierzadko znajdowano w butach. U jednego z zatrzymanych po oderwaniu zelówek i wierzchnich skórek obcasów znaleziono 51 sztuk monet 20- dolarowych.
Wśród odnotowanych prób przemytu pieniędzy jest ich wywóz w... chlebie. Bochenek, w którym umieszczono gotówkę, wyglądał całkiem zwyczajnie i dopiero po rozerwaniu okazało się, że w środku jest waluta.
Podobnym przypadkiem było ukrycie dolarów w tubce od pasty do zębów. Oczywiście, na pierwszy rzut oka nie odróżniała się ona od innych tubek...
Trumny z kontrabandą
Do przemytu nierzadko wykorzystywano samochody. Towar chowano na pakach ukrytych w beczkach, pod siedzeniami, w motorze czy w ściankach działowych drzwi samochodu.
Zdarzało się, że w swojej działalności przemytnicy ocierali się o makabrę. I to dosłownie. Można w tym kontekście przywołać pracę Grupy Ekshumacyjnej Wojska Polskiego, która miała za zadanie zwożenie zwłok poległych żołnierzy I Armii WP z terenów Niemiec na cmentarz I Armii w Siekierkach. Dowództwo WOP uznało za pewnik, że omawiana grupa przewoziła towar, głównie tłuszcz, ukryty w trumnach. Trumny transportowano samochodami przez Kostrzyn lub - drogą wodną - łodziami przez Odrę w obie strony granicy. Przypuszczano, że członkowie grupy, w tym wyżsi oficerowie, szukali kontaktów i dogodnych rynków zbytu w Szczecinie. Żołnierzom WOP nakazano skierować uwagę na tę możliwość przemytu. Uznano, że kontrola trumien nie jest zbyt wnikliwa - nie otwiera się ich, gdyż są zaplombowane.
Pociąg do bogactwa
Przemytnicy wykorzystywali przejście kolejowe w Kostrzynie. Na tym odcinku kontrolowanie całego pociągu było skomplikowane i męczące. Liczono tylko na pobieżną i nieszczegółową kontrolę pograniczników. Szmuglerzy ukrywali się na dachu pociągu lub osiach, towar chowano w różnych zakamarkach. Wykorzystywano też moment, kiedy pociąg zwalniał bieg przy przejeździe przez granicę i wskakiwano do niego, gdy przeszedł już odprawę.
Innym sposobem uniknięcia kontroli było przekupywanie pograniczników. Oferowano różne kwoty za przepuszczenie przez granicę z nielegalnym towarem. W meldunkach pojawia się często kwota 10000 złotych i oferowanie zegarków. Trudno określić, jaka była skala łapownictwa wśród żołnierzy WOP, ale na pewno część z nich dopuszczała się przekupstwa. W maju 1946 r. aresztowano żołnierza za przeprowadzenie siedmiu przemytników przez granicę i przyjęcie łapówki 2000 złotych, w czerwcu zatrzymano czterech żołnierzy za łapownictwo, którzy przyjęli m.in. dwa zegarki.
W działaniach przemytniczych dużą rolę odgrywały warunki atmosferyczne i pory dnia. Na odcinku granicy w miejscowości Dołuje (okolice Szczecina) stwierdzono, że przemytnicy przekraczają granice w porze nocnej albo w ciągu dnia, po obiedzie. Z analizy meldunków wynika, że zatrzymań dokonywano w godzinach od 20 do 3, niezmiernie rzadko pojawiają się godziny poranne. Zmierzch i noc sprzyjały działalności przemytniczej, ale wzmożona była także w tej porze dnia czujność pograniczników. W okresie zimowym do przekraczania granicy wykorzystywano zamarzniętą rzekę Odrę. Przekraczano ją w miejscach, z których nie korzystano prawie w ogóle w miesiącach ciepłych. Przy okazji uciekano się do forteli, takich na przykład jak użycie białych prześcieradeł, żeby nie być widocznym w śniegu.
Krasnoarmiejcy w akcji
Oprócz osób cywilnych przemytu dokonywali także żołnierze Armii Czerwonej. Przekraczali oni granicę oficjalnie, na wyznaczonych przejściach. To, że nie próbowali omijać punktów, wynikało z tego, że nie obawiali się WOP i nie dawali się też kontrolować. W początkowym okresie po zakończeniu wojny mogli też nie zdawać sobie sprawy z przebiegu granicy zachodniej. Sama granica rozdzielała także strefę okupacyjną niemiecką z jednostkami znajdującymi w Szczecinie, co było utrudnieniem komunikacyjnym pomiędzy jednostkami (kontrole dokumentów, przeszukania). Często dochodziło do strzelanin, grożenia bronią, lekceważenia żołnierzy WOP. Uwagę zwraca fakt, że osobami dokonującymi przemytu byli w większości oficerowie, którzy mieli łatwiejszy dostęp do taboru samochodowego niż szeregowcy.
Można tu przytoczyć kilka meldunków.
20 listopada 1946 r. w punkcie kontrolnym Nowe Linki zatrzymano samochód jadący z Polski do Niemiec. Rosyjski podpułkownik posiadał przy sobie 2 miliony marek niemieckich. 2 grudnia 1946 r. zatrzymano do kontroli radzieckiego majora z 48 kg słoniny, 10 kg cukru, 496 sztukami grzebyków. 22 stycznia 1947 r. na punkcie kontrolnym Nowe Linki zatrzymano samochód osobowy marki adler, w którym podróżowało dwóch cywilnych Rosjan i Niemiec zatrudnieni w Radzieckim Ministerstwie Maszyn Rolniczych. Znaleziono przy nich 13 1160 papierosów, 48 kg słoniny i 9 kg masła. Towar ukryty był starannie pod siedzeniem oraz w motorze. Zatrzymani posiadali dokumenty uprawniające do przejazdu przez granicę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?