Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

CBA sprawdzi poprzedni zarząd spółki PGE Energia Jądrowa

Szymon Zięba
CBA/REPORTER
Prokuratura sprawdzi, czy poprzedni zarząd spółki Polskiej Grupy Energetycznej Energia Jądrowa 1 dopuścił się niegospodarności. Według śledczych, w grę może wchodzić suma przekraczająca 11 mln zł. Zawiadomienie o naruszeniu prawa złożyło Centralne Biuro Antykorupcyjne. Dochodzenie prowadzą obecnie śledczy z Prokuratury Okręgowej w Płocku.

PGE Energia Jądrowa1 to należąca do Polskiej Grupy Energetycznej spółka celowa . Pod jej pieczą znajduje się przygotowanie procesu inwestycyjnego oraz budowa pierwszej elektrowni jądrowej w kraju. W grudniu 2012 roku, jak informuje Joanna Zając z biura prasowego PGE Polskiej Grupy Energetycznej SA, Centralne Biuro Antykorupcyjne objęło spółkę kontrolą.
Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA, wyjaśnia, że funkcjonariusze sprawdzali zamówienia dotyczące m.in. zakupu usługi pod nazwą "budowanie i propagowania pozytywnych emocji związanych z planowanymi strategicznymi inwestycjami na obszarze Pomorza, w szczególności związanymi z energetyką jądrową".

Po kontroli Paweł Wojtunik, szef CBA, zadecydował o złożeniu zawiadomienia do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie. Zawiadomienie to dotyczy podejrzenia możliwości popełnienia przestępstwa niegospodarności w wielkich rozmiarach. Dopuścić się tego mieli ówczesny wiceprezes i prezes spółki. Wątpliwości miały wzbudzić możliwe nieprawidłowości w dwóch umowach, z 2010 i 2011 roku, opiewające w sumie na ponad 11 mln zł.

Według miesięcznika "Forbes", chodzi o dwie umowy zawarte z klubem sportowym siatkarek Trefla Sopot, z 2010 i 2011 roku. Umowa z 2011 roku - jak twierdzi magazyn - miała zostać natomiast rozwiązana w trybie nagłym.
- Zawiadomienie zostało przekazane przez zastępcę prokuratora apelacyjnego prokuratorowi okręgowemu w Płocku, celem nadania temu zawiadomieniu stosownego, procesowego biegu - mówi prok. Zbigniew Jaskólski, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie.

Na podstawie materiałów dostarczonych przez CBA, prokuratorzy także uznali, że "zachodzi uzasadnione podejrzenie zaistnienia przestępstwa." - Postanowieniem z 17 maja zostało wszczęte śledztwo w tej sprawie - mówi prok. Iwona Śmigielska-Kowalska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Płocku, i wyjaśnia, że dotyczy ono rzekomego niedopełnienia obowiązków bądź przekroczenia uprawnień przez członków zarządu spółki PGE EJ1, w związku z czym miała zostać wyrządzona szkoda w wielkich rozmiarach.

- Postępowanie znajduje się obecnie na wstępnym etapie - podsumowuje prokurator.
Przedstawiciele PGE EJ1 na razie nie przedstawili oficjalnego stanowiska. Zarząd spółki zmienił się w lipcu 2012 roku.
- Nie znamy treści tego zawiadomienia, dlatego nie komentujemy tej informacji - ucina Joanna Zając.
Za wyrządzenie szkody wielkich rozmiarów - jak informują śledczy - grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Tymczasem jeszcze w listopadzie 2011 roku Polska Grupa Energetyczna zadecydowała o wyborze miejsc, w których ewentualnie mogłaby się znaleźć elektrownia jądrowa.

Wskazane zostały trzy lokalizacje: dwie w województwie pomorskim (Żarnowiec i Choczewo) oraz w Zachodniopomorskiem (w miejscowości Gąski, gm. Mielno).

Obecnie pod uwagę brane są tylko Żarnowiec i Choczewo. Rozpoczęły się badania środowiskowe oraz lokalizacyjne.
Te pierwsze zmierzają do uzyskania niezbędnych pozwoleń i mają się zakończyć w przyszłym roku. Drugie zaś pozwolą wskazać optymalne umiejscowienie dla budowy bloków energetycznych.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki