Figura ma zostać przeniesiona na drugi koniec rynku, tuż koło banku PKO BP. Ludziom taka lokalizacja się nie podoba. Obawiają się, że Jezus, zamiast w stronę pobliskiego kościoła św. Katarzyny, będzie wskazywał ręką w kierunku instytucji finansowej.
- Jako członkowie Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, które było inicjatorem postawienia tego pomnika, nie zgadzamy się z decyzją naszego zarządu, który pozwolił na przeniesienie Jezusa Chrystusa. On stał tam od dziewięciu lat. Nie pozwolimy, by usunięto go w kąt, i to jeszcze koło banku - oburza się Maria Prądzyńska z ZKP Bytów, która była poprzednią szefową związku.
Jej zdaniem, obecny zarząd zrzeszenia zadziałał wbrew woli członków, którzy w 2000 roku z datków zebranych od mieszkańców miasta postawili pomnik obok kościoła. - Na przeniesienie pomnika zgodziliśmy się większością głosów, uwzględniając wolę poprzedniego zarządu, bo przecież nadal będzie stał na placu Kardynała Wyszyńskiego - mówi Liliana Grosz, prezes ZKP w Bytowie. - Dla mnie, jako osoby wierzącej, pomnik Chrystusa nie jest żadnym symbolem, więc jego lokalizacja nie jest istotna.
Taka opinia zbulwersowała pozostałych "zrzeszeńców". Domagają się zwołania walnego zebrania, by wspólnie zdecydować o losie Jezusa Chrystusa w Bytowie.
- Wniosek o takie spotkanie złoży komisja rewizyjna - zapowiada Maria Prądzyńska. - Pomnik Jezusa Chrystusa musi zostać koło kościoła. Nie pozwolimy, by przeniesiono go w pobliże banku. Podejrzewam, że za tym wszystkim stoją sklepikarze i handlarze, którzy w miejscu pomnika rozstawią kramy i budki z piwem - dodaje.
Władze miasta odpierają takie zarzuty. - Na tym placu żadnych punktów sprzedających alkohol nie będzie. Prawo tego zabrania - zapewnia Adam Leik, zastępca burmistrza Bytowa.
Wojna o przeniesienie pomnika Chrystusa jest kolejną związaną z planowaną rewitalizacją rynku. Początkowo ludziom nie podobało się zmniejszenie ilości zieleni.
- Mieszkańcy, którzy są przeciwni rewitalizacji placu, łapią się teraz wszystkiego. Wszystko po to, by zablokować budowę - ocenia Leik. - Przecież nie chcemy pomnika z placu usuwać, ale tylko ustawić go w innym miejscu. Chrystus będzie zwrócony w stronę kościoła, a więc plecami do banku, i będzie witał wszystkich, którzy będą szli do kościoła, a nie do PKO. To miejsce o wiele lepsze niż obecne - zapewnia.
Spór o zmianę wizerunku placu Wyszyńskiego trwa już od dawna. Mieszkańcy Bytowa są podzieleni na tych, którym nowa wizja się podoba, i na przeciwników zmian. Ci drudzy zbierają podpisy pod petycją, którą chcą złożyć władzom miasta. Postulują o zachowanie zieleni. Teraz doszło jeszcze nieruszanie pomnika Chrystusa. W spór zaangażowali się też lokalni politycy. Najbardziej udziela się Jerzy Barzowski (PiS), były burmistrz, za którego kadencji pomnik został ustawiony.
- W owych czasach projektant zmiany wizerunku placu początkowo protestował, ale w końcu się zgodził. Wtedy nikt, nawet obecne władze, nie sprzeciwiały się tej lokalizacji. Przenoszenie go w inne miejsce jest zupełnie pozbawione logiki - krytykuje Barzowski.
Dodaje on, że nie jest przeciwnikiem rewitalizacji samej w sobie, ale nie zgadza się na przeniesienie Chrystusa w pobliże banku.
- Pan Barzowski chce na tym zamieszaniu zbić kapitał polityczny. W końcu zbliżają się wybory. PiS na kanwie kościoła już wielokrotnie krytykowało działania Platformy Obywatelskiej. Niech on lepiej zajmie się pracą dla dobra społeczeństwa, a nie skłócaniem ludzi - krytykuje wiceburmistrz Leik.
Na placu stanie makieta z wizualizacją rynku po rewitalizacji, która ma przekonać ludzi do poparcia rewitalizacji. Chrystus stoi na niej obok banku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?