Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bytów: Kontrowersje wokół referendum ws. odwołania władz miasta

Jolanta Zielonka
Grupa inicjatywna, która organizuje referendum w sprawie odwołania władz Bytowa, uruchomiła stronę internetową www.referendumbytow.pl, na której umieszczono m.in. wierszyki ośmieszające rządzących miastem.

Zdaniem tych ostatnich, autorami strony są bardziej lokalni przeciwnicy polityczni niż tylko zbulwersowani rodzice przedszkolaków. Przypomnijmy, że przyczyną dążenia do referendum jest decyzja o prywatyzacji dwóch bytowskich przedszkoli.

Czytaj również: Na Pomorzu zapanowała moda na referenda. Władza w rękach mas - ile to kosztuje?

Jak mówi Honorata Główczewska, pełnomocnik grupy inicjatywnej, strona internetowa powstała jako "niezależny głos obywateli". Jej zdaniem media są zależne i "kształtują informacje w sposób im wygodny".

I właśnie lokalny dziennikarz został w tej sprawie ugodzony rykoszetem. W rozmowie z przedstawicielką grupy inicjatywnej zasugerował, że to nie oni są twórcami strony i podał imię i nazwisko rzekomego autora domeny. Miał nim być przeciwnik polityczny burmistrza Ryszarda Sylki. Ponieważ te insynuacje ubodły inicjatorów referendum, złożyli do Rzecznika Praw Obywatelskich skargę na dziennikarza.

- Wyraziliśmy stanowczy sprzeciw zaprzeczając jednocześnie, jakoby nasza strona internetowa i treści tam zawarte były autorstwa kogoś innego niż naszej grupy w składzie ujawnionym u komisarza wyborczego - informuje Główczewska.

Tymczasem władzom Bytowa nie podoba się, że skoro powodem dążenia do referendum ma być prywatyzacja przedszkoli to dlaczego na stronie internetowej pojawiają się treści, krytykujące rządzących w innych sprawach. Burmistrz Sylka nie chce jednak tego komentować. Wyręcza go zastępca Adam Leik.

Czytaj również: Referendum w Starogardzie Gdańskim: Edmund Stachowicz zostaje

- Zastanawia mnie skąd pojawił się np. temat modernizacji rynku. Czuję tu pióro pewnych, jak o sobie mówią, apolitycznych osób, sympatyków naszej politycznej konkurencji, ale może się mylę - spekuluje. - To zwykłe bicie piany i próba budowania przez niektórych kapitału politycznego. Przecież inicjatorzy referendum też mogą wystartować w konkursie dotyczącym prywatyzacji przedszkoli. Na stronie internetowej są kłamstwa, podobnie jak na ulotkach. Jeżeli ktoś twierdzi, że burmistrz "obdarowuje swoich" to pytam "jak"?

Jak mówi Honorata Główczewska nie ma problemów ze zbiórką podpisów osób popierających referendum. Ich liczby jednak nie podaje.

O TYM SIĘ MÓWI NA POMORZU:

* Gdańsk: Migotanie przedsionków leczą w szpitalu na Zaspie nową metodą
* Piłka ręczna: Polska - Niemcy 26:28
* Pomorskie 2020: Na co wydać 50 miliardów złotych? Konsultacje z mieszkańcami
* Gdańsk: Każdy może sprawdzić tajne dokumenty psychiatryczne
* Bezrobocie na Pomorzu: Praca na czarno wciąż się opłaca
* Neptun ponownie na Długim Targu w Gdańsku! [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki