Bytowiacy po dwóch dotkliwych porażkach z Rakowem Częstochowa 0:2 i u siebie z GKS Tychy 0:4 jadą do Wałbrzycha nie tylko po pierwsze punkty ale i zdobycz bramkową. Do tej pory napastnicy bytowskiego zespołu mieli problemy ze skutecznością.
Zespół Waldemara Walkusza jedzie do Wałbrzycha w pełnym składzie. Po kontuzji do treningów wrócił już Łukasz Kłos. Jego powrót może mieć dla Bytovii duże znaczenie bowiem zespół miał ostatnio problemy z grą ofensywną. Zbawieniem miało okazać się zatrudnienie Karola Gregorka z GKS Bełchatów. Jednak działacze klubu nie porozumieli się z mającym bogate doświadczenie napastnikiem, który najpewniej zagra w Chojniczance.
Jak na razie piłkarze z Bytowa płacą frycowe. Oba mecze zakończyły się porażką. Do Wałbrzycha jadą w nadziejami na pierwsze punkty.
- Musimy zagrać konsekwentnie a przede wszystkim bez błędów w defensywie. Tracimy zbyt dużo goli po indywidualnych błędach - mówi Piotr Łapigrowski, kapitan Drutex-Bytovii.
Trener Drutex-Bytovii Waldemar Walkusz spodziewał się trudnego początku sezonu dla swojego zespołu.
- Cały czas będziemy się uczyli tej II ligi. Na razie płacimy brakiem doświadczenia. Po za tym jesteśmy w trakcie serii trudnych meczów z zespołami mającymi wysokie aspiracje w tej lidze - uważa szkoleniowiec.
Piłkarze Górnika Wałbrzych do tej pory rozegrali tylko jedno spotkanie. W inauguracyjnym pojedynku przegrali 0:1 w Jaworznie z GKS Tychy, ubiegłotygodniowym rywalem Bytovii. Ich ostatni mecz z Czarnymi Żagań został przełożony na inny termin. Zespół ten przed sezonem stracił swoich najlepszych piłkarzy. Roman Maciejak odszedł do Piasta Gliwice, a Adam Kłak jest zawodnikiem Czarnych Żagań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?