Arseniusz Finster, burmistrz Chojnic, zapowiada, że będzie dążył do tego, aby programem leczenia bezpłodności w Chojnicach objęto jedynie metodę in vitro.
Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Chojnicach wydawało się, że udało się dojść do kompromisu z niektórymi radnymi i z budżetu miasta będą dofinansowywane również inne procedury, np. naprotechnologia. Radni zmienili nawet nazwę proponowanego programu - miał on dotyczyć wsparcia prokreacji dla mieszkańców Chojnic, z uwzględnieniem finansowania profilaktyki i procedur medycznych, w tym zapłodnienia pozaustrojowego in vitro.
Chojnice chcą dofinansowywać zabiegi in vitro
Podczas ostatniej konferencji prasowej burmistrz zapowiedział jednak, że będzie dążył do tego, aby z budżetu miasta nie dofinansowywano innych metod leczenia bezpłodności, a skupiono się jedynie na in vitro.
- Inne procedury związane z naprotechnologią są bardzo mocno wspierane przez państwo - wyjaśniał zmianę stanowiska Arseniusz Finster. - Nie możemy wejść w cały zakres leczenia bezpłodności, bo się pogubimy. Chcemy dać szansę tym, którzy próbowali już innych metod i zostało im jedynie in vitro.
Burmistrz przyznał jednocześnie, że zdaje sobie sprawę z tego, że wojewoda będzie chciał uchylić uchwałę radnych z Chojnic w tej sprawie, podobnie zresztą dzieje się w całej Polsce.
- Podejrzewam, że podobnie jak w innych samorządach, również u nas sprawa zostanie wyjaśniona dopiero przez sąd administracyjny, do którego na pewno się odwołamy, jeśli wojewoda uchyli naszą uchwałę - mówi Finster.
W Chojnicach będą dofinansowywać zabiegi in vitro? Decyzja w maju
Przypomnijmy - o sprawie zrobiło się głośno m.in. dlatego, że ksiądz Janusz Chyła, proboszcz parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski w Chojnicach, stwierdził publicznie, że burmistrz, jako zwolennik in vitro, nie powinien nieść krzyża ulicami miasta. W Chojnicach była to już tradycja kultywowana od lat. Burmistrz zapowiada, że zgodnie z życzeniem księdza, w tym roku poniesie jedynie swój krzyż.
- Wprawdzie ksiądz Jacek Dawidowski [proboszcz chojnickiej bazyliki - dop. red.] stwierdził, że najlepiej byłoby, gdybym krzyż poniósł z księdzem Chyłą, ale to chyba niemożliwe - mówił burmistrz Finster.
Ksiądz Chyła mówił, że in vitro to bardziej inwestowanie w cywilizację śmierci niż w cywilizację miłości. Inaczej na ten temat patrzy natomiast jedna z matek, które zdecydowały się na in vitro.
- Każdy ma swoje sumienie - mówiła dla TVN jedna z chojniczanek. - Uważam, że jeśli komuś się pomaga w spełnieniu szczęścia, jakim jest posiadanie własnej rodziny, to nie ma tu nic niechrześcijańskiego.
TVN24/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?