Gdyńscy rugbiści w pełni zrewanżowali się gdańszczanom za jesienną porażkę na boisku przy al. Grunwaldzkiej. Wtedy "Lwy" z Gdańska poskromiły gdynian, wygrywając różnicą 17 punktów.
W sobotę Arka od początku grała tak, jakby była bardziej zdeterminowana, głodna zwycięstwa. "Buldogi" przeważały w młynie, świetnie radziły sobie w aucie, dobrze grały w ataku, ale najlepiej w obronie. Chwilę po tym, jak prezes RC Arka Jerzy Zając udał się za pole punktowe Lechii, Mariusz Motyl zdobył dla Arki pierwsze przyłożenie. W drugiej połowie szef gdyńskiego klubu "pomógł" w zdobyciu drugiego przyłożenia, stojąc po przeciwnej stronie boiska...
- Punkty straciliśmy dopiero w doliczonym czasie gry, prowadząc wysoko, to o czymś świadczy - komentował postawę swoich zawodników trener Arki Maciej Stachura.
Lechia nie potrafiła znaleźć recepty na skuteczną grę Arki. Sporo pretensji do sędziego Marcina Zeszutka z Sopotu mieli trenerzy Lechii.
- Trochę za dużo było tych kontrowersji, ale muszę przyznać, że nie przegraliśmy przez decyzje arbitra - powiedział trener lechistów Grzegorz Kacała. Jego zdaniem, Arka wygrała zasłużenie, bo była drużyną dojrzalszą i lepiej się rozumiejącą.
"Buldogi" swoją postawą w meczu z Lechią zbudowały kibiców, których na stadionie było prawie 2 tysiące. I warto zaznaczyć, że choć dopingowali swoich zawodników także kibice Lechii, to na trybunach nie było słychać żadnych wyzwisk czy prowokacyjnych okrzyków. Kibice piłkarscy mogą się uczyć od tych rugby. Ale czy tego chcą?
Remis przywieźli z Krakowa rugbiści Ogniwa. Zwycięstwo nad Juvenią było im bardzo potrzebne i sopocianie długo w tym meczu prowadzili, ale ostatecznie tylko zremisowali. A ponieważ Posnania pokonała Budowlanych Lublin, sopo- cianie będą musieli najprawdopodobniej walczyć o ligowy byt w barażach.
Arka - Lechia 22:7 (11:0)
Punkty dla Arki: Beka Tsiklauri 12, Mariusz Motyl 5, Kazimierz Raszpunda 5. Punkty dla Lechii: Krzysztof Zieliński 5, Jurij Buhało 2.
Arka: Ruszkiewicz, Wojaczek, Marcin Wilczuk - Skindel, Nowak - Łomakin, Rafał Kwiatkowski, P. Dąbrowski - Szostek - Tsiklauri - Motyl, Podolski, Chromiński, Garkawyj - Kvernadze oraz Raszpunda, Andrzejczuk, Głuszek, Kałduński, Kriczun, Bartkowiak, M. Dąbrowski.
Lechia: Kirsanow, Janiec, Kaszuba - Doroszkiewicz, Kulakivskyj - Hedesz, Płonka, Polianskyj - Piszczek - Buchajło - Buczek, Mariusz Wilczuk, Rokicki, Robert Kwiatkowski - Jurkowski oraz Narwojsz, Wantoch-Rekowski, Czaika, Lenartowicz, Zieliński, Odoliński, Krzewicki.
Juvenia - Ogniwo 32:32 (15:22)
Punkty dla Ogniwa: Piotr Zeszutek 15, Robert Rogowski 7, Dariusz Plich 5, Filip Kowalczyk 5.
Ogniwo: Wojtkuński, Irla, M.Plich - Graban, Anuszkiewicz - Węgierski, Zeszutek, Rogowski - Zakaszewski - Nowosz - Kowalczyk, Korbolewski, Przychocki, Krause - Iwańczuk oraz Rzepkowski i Olszewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?