Budżet obywatelski w Lęborku został wprowadzony w tym roku po raz pierwszy. Dzisiaj kończy się etap głosowania na 23 propozycje. Wczoraj pisaliśmy o tym, że zdaniem inicjatorów stworzenia budżetu, ustalając regulamin głosowania, urzędnicy nie przewidzieli głosowania w weekendy i przez internet. Teraz okazuje się, że są kolejne zastrzeżenia.
- Dlaczego, jeśli głosowanie kończy się we wtorek o 17.30, urna ma być otwarta, a głosy przeliczone dopiero w środę? - dopytuje radny miejski z Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Rudyk. - Przecież w ciągu nocy wszystko się może zdarzyć. Kto dopilnuje, że nie zostaną dorzucone jakieś głosy? - dopytuje radny i deklaruje, że nie tylko będzie asystował przy zakończeniu głosowania, ale też przyklei na urnę własne zabezpieczenia. - Zakleję wlot do urny i samą urnę. Nie pozwolę, żeby ktoś przy niej manipulował - mówi.
Zdaniem Mariana Kurzydły, sekretarza miasta, zarzuty, że ktoś mógłby dorzucić w nocy głosy, są bezpodstawne: - Gdyby ktoś miał to zrobić, zrobiłby to wcześniej, bo głosowanie trwa już od jakichś dwóch tygodni - tłumaczy Kurzydło.
Urna, jak zapewnia, jest co noc plombowana i chowana do specjalnego pomieszczenia, do którego nie ma dostępu nawet komisja.
- Co do kwestii plombowania urny przez radnego, to nie znam przepisu, który by tego zabraniał, więc nie widzę powodów, żeby zabronić postawić mu swój stempel - dodaje sekretarz miasta. - Choć uważam, że te całe zarzuty są śmieszne - kwituje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?