- Alarmujemy, bo dzieci nie mają jak dojść do przystanku i jechać do szkoły - pisze Barbara Dreger-Olszewska w imieniu wszystkich mieszkańców zatorza - jak teraz nazywa się ta część Rębiechowa. - Jest błoto. Nie ma możliwości przejść na piechotę do sklepu, nie ma szans na wyjście z psem na spacer, jest wstyd, aby kogoś zaprosić ze znajomych, bo samochód po jednym przejeździe od końca płyt do nas, na ulicę Storczykową, jest upaprany w błocie.
Budowa PKM. Będą kłopoty z rozkładem jazdy?[ZDJĘCIA]
Wczoraj temperatura spadła poniżej zera, wiał mocny wiatr i nieco osuszył błoto. - Ulice Akacjowa i Storczykowa zostały rozwalone przez ciężki sprzęt, nie ma pobocza i tylko samo błoto - dodaje pan Jan. - Chodzimy w kaloszach, odwożę wnuka do szkoły, bo nie ma jak chodzić.
- Moje pracownice z Rębiechowa co rano taplają się w błocie, bo przecież nie każdy ma samochód lub musi z niego korzystać - dorzuca pani Barbara. - A te, co dojeżdżają, to mają auta pokryte błotem. Kto zapłaci za naprawy aut i ich mycie co dwa dni?
To już ostatnie tygodnie na budowie PKM. Zgodnie z kontraktem wykonawca po zakończeniu inwestycji - planowanym na 30.04.2015 r. - zobowiązany jest do przywrócenia na każdej z dróg, z których korzystał podczas budowy, stanu co najmniej takiego jak przed rozpoczęciem budowy. Dotyczy to także ulic Akacjowej i Storczykowej w Rębiechowie.
- W związku z tym, że w tym rejonie Budimex nie porusza się już żadnym ciężkim sprzętem, po ostatnich zgłoszeniach od mieszkańców poleciliśmy wykonawcy, aby nie czekał z tymi pracami do kwietnia, tylko już obecnie utwardził obie drogi kruszywem łamanym - przekazał wczoraj Tomasz Konopacki, rzecznik prasowy PKM. - To oznacza, że pozostawi je w stanie lepszym niż zastał, gdyż obie te drogi zawsze były zwykłymi drogami gruntowymi, na których ogromne błoto i kałuże tworzyły się zawsze, nawet przed rozpoczęciem budowy PKM. Przedstawiciel Budimeksu spotkał się już z mieszkańcami i wspólnie ustalili, że prace mające poprawić drogi w ich sąsiedztwie zostaną wykonane w przyszłym tygodniu.
O kłopotach mieszkańców Rębiechowa wie wiceburmistrz Żukowa Tomasz Szymkowiak.
- Spotykamy się cyklicznie z firmą wykonawczą, teraz na początku marca, by dopilnować stanu dróg. Po udrożnieniu rowów odprowadzających wodę, stan dróg powinien ulec poprawie - mówi Szymkowiak.
Ale mieszkańcy Rębiechowa z niepokojem patrzą na rury, którymi powinna lecieć woda - na razie znalazła ona sobie inne ujście i spowodowała osuwiska przy rowie odwadniającym. Boją się kolejnych usterek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?