Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bogdan Magnowski rezygnuje z funkcji prezesa Lechii Gdańsk

Patryk Kurkowski
Mateusz Ochocki/KFP
W Lechii Gdańsk ponownie zanosi się na spore zmiany w zarządzie klubu. A to dlatego, że dotychczasowy prezes klubu Bogdan Magnowski - ku zaskoczeniu wszystkich - zamierza odejść.

Magnowski zwrócił się do Rady Nadzorczej o odwołanie go z pełnionej funkcji. Jak informuje oficjalna strona klubu, taka decyzja jest podyktowana względami osobistymi. Co kryje się pod tym enigmatycznym hasłem? Nie wiadomo. W klubie nabrali wody w usta i milczą.

- Nie będziemy komentować tej sprawy. Wszystko jest na naszej stronie internetowej - powiedział nam Michał Lewandowski, rzecznik prasowy Lechii. Natomiast sam zainteresowany oraz członek zarządu Bartosz Sarnowski wczoraj nie odbierali telefonów. Do rzecznika prasowego odesłał nas z kolei Andrzej Kuchar, większościowy udziałowiec gdańskiego klubu, który przed miesiącem przeniósł nabyte indywidualnie akcje do Wrocławskiego Centrum Finansowego.

Rezygnacja jest o tyle zaskakująca, że 53-letni Magnowski (wcześniej był w zarządzie klubu oraz pełnił funkcję wiceprezesa) prezesem Lechii jest stosunkowo niedługo - dopiero od maja 2012 roku. Wówczas to biznesmen ściśle związany z Kucharem zastąpił na tym stanowisku Macieja Turnowieckiego, który także... sam zrezygnował ze sterowania gdańskim klubem.

Decyzja w sprawie Magnowskiego oraz innych zmian w zarządzie zapadnie we wtorek, 8 stycznia. Wtedy to dojdzie do zebrania Rady Nadzorczej, w której zasiada siedem osób, z Piotrem Kuriatą, również powiązanym z Wrocławskim Centrum Finansowym, na czele. Sprawa Bogdana Magnowskiego wydaje się być jednak przesądzona.

W tej sytuacji rodzi się pytanie, kto stanie na czele klubu i czy dojdzie do innych zmian we władzach. Nieoficjalnie się mówi, że głównym kandydatem jest 39-letni Bartosz Sarnowski, obecnie członek zarządu, któremu powierzono funkcję dyrektora do spraw organizacyjnych. To on rywalizował z Magnowskim w maju ubiegłego roku, ale ostatecznie walkę o fotel prezesa przegrał.

Wybór nowego sternika może mieć naprawdę wielkie znaczenie dla przyszłości gdańskiego klubu. Da nam odpowiedź na to, czy Andrzej Kuchar rzeczywiście poważnie myśli o wycofaniu się z Lechii (w ostatnim czasie mocno nasiliły się informacje o chętnym na akcje wrocławskiego biznesmena), czy też po prostu szuka kolejnych oszczędności. Przypomnijmy, że spółka Lechia ma 14 milionów długów, z czego 11,4 miliona wobec Kuchara.

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki