Ta wybrzeżowa impreza rozrasta się z roku na rok. Drogą internetową akces do maratonu zgłosiło już 891 osób z 15 państw. Na liście startowej są reprezentanci: Kenii, USA, Wlk. Brytanii, Rosji, Niemiec, Ukrainy, Białorusi, Norwegii, Szwecji, Danii, Węgier, Francji, Belgii, Chorwacji i Polski.
Ci, którzy się wahali z podjęciem decyzji o pobiegnięciu w maratonie i zwlekali do ostatniej chwili, mogą jeszcze we wtorek (w godz. 10-22) i jutro, czyli w dniu startu, zgłaszać swoje uczestnictwo w Młodzieżowym Domu Kultury przy ul. Bema 33 w Gdyni. Szczegółowe informacje można uzyskać pod numerem telefonu 58 346 30 34. Przypomnijmy, że w imprezie startować mogą tylko osoby pełnoletnie bez przeciwwskazań lekarskich. Limit na pokonanie trasy wynosi 5 godzin i 30 minut.
Głównymi faworytami do zwycięstwa są Kenijczycy, którzy ze wszystkich zgłoszonych uczestników legitymują się najlepszymi czasami. Martin Musembi Musila z węgierskiej grupy Kenijczyków pokonał w ub. roku we Francji trasę maratonu w czasie 2:15.20, a Elisha Kiprotich Sawe może pochwalić się rezultatem 2:17.03 w tym roku w Wiedniu. To wyniki wyraźnie lepsze od rekordu trasy 2:20.22 Karola Rzeszewicza sprzed trzech lat. Spośród pań do zwycięstwa pretenduje Chorwatka Marija Vrajic, której ustanowiony w tym roku we Włoszech rekord życiowy wynosi 2:40.17 i jest nieznacznie gorszy od rezultatu Arlety Meloch (2:40.06 w 2008 roku). Dobrze spisała się też w tym roku w maratonie łódzkim mistrzyni Polski w biegach górskich Dominika Stelmach, której zanotowano czas 2:46.70.
- Zapewniliśmy zawodniczą stawkę, spośród której najlepiej dysponowani biegacze są w stanie uporać się w środę z rekordem trasy. Przeszkodzić im w tym może tylko pogoda, bo tradycyjnie już podczas naszego biegu ma być dość upalnie - zauważa Kazimierz Zimny, dyrektor maratonu.
Pula nagród w maratonie jest, jak na polskie możliwości, pokaźna i wynosi 80 tysięcy złotych. Zwycięzca zainkasuje 8 tys. zł. Nagrody pieniężne wypłacane będą również za trzy pozycje, w równej wysokości dla kobiet i mężczyzn, w kategoriach wiekowych: 18-29 lat, 30-39, 40-44, 45-49, 50-54, 55-59, 60-64, 65-69, 70-75 i powyżej 75 lat.
Osobna klasyfikacja jest dla członków Solidarności. Wśród wszystkich zaś, którzy osiągną metę w limicie czasu, rozlosowana zostanie atrakcyjna nagroda rzeczowa. Nagrody rzeczowe czekają też na najlepszego zawodnika i zawodniczkę z Trójmiasta.
Start ostry do środowego maratonu nastąpi o godz. 10 na al. Marszałka Piłsudskiego w Gdyni. Po przebiegnięciu trasy ulicami Gdyni, Sopotu, Gdańska (w tym Oliwy, Wrzeszcza i Westerplatte) pierwsi zawodnicy spodziewani są na mecie na Długim Targu w Gdańsku tuż po godz. 12.
- Obecnie nie ma już sensu mocno trenować. Ostatnie dni przed startem to powinna być akumulacja sił, staranna dieta - radzi Radosław Dudycz, znany maratończyk gdański, dwukrotny mistrz Polski, który zapowiada start w Maratonie Solidarności za rok.
Przypomnijmy w skrócie, jak przebiegała walka w ubiegłorocznym maratonie. Zaraz po starcie do przodu pomknęli dwaj główni faworyci - 27-letni Kenijczyk James Mbiti Mutua i młodszy od niego o trzy lata Etiopczyk Beshir Kolbo. Później próbowała utworzyć się 7-osobowa grupa pościgowa, z której odpadło jednak czterech biegaczy i tworzyło ją tylko troje zawodników: Jakub Czaja i Łukasz Gurfinkiel z Gdańska oraz Bogdan Dziuba z Jastowic.
Dystans między dwójką Afrykanów i wspomnianą trójką ciągle się jednak powiększał i pewny swego duet kenijsko-etiopski, nie forsując już zbyt mocnego tempa, zameldował się pierwszy na mecie. Zwyciężył Kenijczyk w czasie 2:23.37, a 5 sekund za nim finiszował Etiopczyk. Trzeci na mecie Łukasz Gurfinkiel miał czas 2:27.09.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?