Średnio udaną inaugurację grupy zachodniej II ligi zanotowali piłkarze gdyńskiego Bałtyku.
Gdynianie bezbramkowo zremisowali na wyjeździe z Turem Turek, ekipą o mniejszym potencjale piłkarskim, niż biało - niebiescy. Kibiców Bałtyku bardziej jednak martwi fakt, że ich ulubieńcy jeden punkt wywalczyli po słabej grze. Tym samym gdynianie w rundzie jesiennej obecnego sezonu zaliczyli falstart, bo w zeszłym tygodniu przegrali po dogrywce i rzutach karnych spotkanie w fazie przedwstępnej Pucharu Polski z III-ligowym Huraganem Morąg.
Właśnie w tej potyczce lekkich kontuzji doznali Damian Jędryka i Rafał Loda, zawodnicy sprowadzeni przed sezonem, w których działacze Bałtyku pokładają spore nadzieje. Trener Marek Witkowski zdecydował więc, iż gracze ci zasiądą na ławce rezerwowych. W ligowym meczu Bałtyku zadebiutowali za to od pierwszej minuty dwaj inni, nowi zawodnicy - Robert Hirsz oraz pomocnik Sławomir Ziemak. Zarówno jednak oni, jak i ich koledzy nie popisali się w tym spotkaniu, z boiska wiało więc nudą. Gospodarze swoją szansę mieli w 14 min., gdy Piotr Głąba uderzył minimalnie obok bramki. Najlepsze okazje spośród graczy Bałtyku zmarnowali natomiast Hirsz w końcówce pierwszej połowy, a także Marcin Dettlaff krótko po wznowieniu gry.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?