Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bałtyk wdziera się do Gdańska, wezbrał kanał

Kazimierz Netka
Kanał Raduni przybrał kolor kawy z mlekiem. Wody jest w nim więcej niż zwykle
Kanał Raduni przybrał kolor kawy z mlekiem. Wody jest w nim więcej niż zwykle Fot. G. Mehring
Wysoki poziom wody utrzymuje się od kilku dni w Kanale Raduni w centrum Gdańska. Wezbrała nieco Motława. Podwyższyła się też powierzchnia Opływu Motławy w rejonie Dolnego Miasta. Co będzie dalej? - niepokoją się mieszkańcy.

Pracownicy Gdańskich Melioracji, czuwający nad ochroną przeciwpowodziową Gdańska, zapewniają jednak, że zagrożenia nie ma.

- Z powodu ciągłych opadów i podniesienia się poziomu Bałtyku w Zatoce Gdańskiej przybywa wody w rzekach - wyjaśniał wczoraj Piotr Staszczyński, prezes zarządu spółki Gdańskie Melioracje. -Do Kanału Raduni dopływa dużo wody z wysoczyzny morenowej. Dodatkowo, w Gdańsku, kanał ten jest zasilany nurtem Potoku Siedlickiego.

Kanał Raduni niesie bardzo dużo wody właśnie w centrum Gdańska. Dobrze to widać z ulic Garncarskiej oraz Korzennej, Mostu Chlebowego oraz z ul. Na Piaskach. Przy Wielkim Młynie woda jednak gwałtownie spada, kilka metrów niżej. Widać, że jej spływ powstrzymują zapory.

Z wiadomości, które uzyskaliśmy od Piotra Staszczyńskiego, wynika, że woda w kanale jest powstrzymywana, by nie dopuścić do wezbrania w odcinku ujściowym Motławy. Ona i tak się podniosła, wskutek wpychania przez wiatr wód z Zatoki Gdańskiej.

- Jeszcze dziś powiewy będą niesprzyjające - dowiedzieliśmy się od Alicji Kańskiej, synoptyka hydrologa z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Gdyni. - Woda morska napływać będzie do rzek wskutek silnych wiatrów, wiejących od Bałtyku w kierunku lądu. Na szczęście, prognozy są optymistyczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki