Biało-niebiescy w dzisiejszym pojedynku stawiają przed sobą dwa cele. Po pierwsze strzelić gola, gdyż ich dwa dotychczasowe mecze kończyły się bezbramkowymi remisami. A po drugie wygrać - zwycięstwo bowiem pozwoli im się zbliżyć do czołówki i zachować realne szanse na włączenie się do walki o awans.
- Chcemy zagrać tak, jak w pierwszej połowie meczu z Chojniczanką, kiedy to nasze akcje się zazębiały i stwarzaliśmy zagrożenie pod bramką gospodarzy - zapowiada Szymon Hartmann, drugi trener Bałtyku.
Przed meczem z Olimpią gdynianie mają jednak pewne kłopoty kadrowe.
- Jakub Kaszuba, Jakub Kawa oraz Wojciech Musuła narzekają na urazy i nie trenowali w ostatnim tygodniu wraz z drużyną, a jedynie truchtali wokół boiska. Decyzja o tym, czy któryś z nich znajdzie się w meczowej osiemnastce, zapadnie przed spotkaniem - mówi Szymon Hartmann.
Jakub Kaszuba i Jakub Kawa kontuzji nabawili się jeszcze przed rozpoczęciem rundy wiosennej. Z kolei Wojciech Musuła, ze względu na uraz przywodziciela, musiał w drugiej połowie meczu w Chojnicach zejść z boiska. Jeśli prawy obrońca nie będzie zdolny do gry, zastąpi go ktoś z trójki: Jakub Granosik, Marcin Kiciński, Dariusz Łoziński.
Piłkarze Olimpii, dla których mecz z Bałtykiem będzie pierwszym oficjalnym spotkaniem w tym roku, do rywalizacji z gdynianami podchodzą bardzo poważnie. Do Gdyni przyjechali już w piątek i wczoraj wczesnym popołudniem na NSR przeprowadzili trening.
Zespół z Grudziądza w meczu z Bałtykiem nie będzie mógł skorzystać ze swoich dwóch najskuteczniejszych strzelców. Zarówno Piotr Ruszkul (7 bramek jesienią), jak i skrzydłowy Tomasz Rogóż (6 goli) pauzować będą za kartki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?