Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bałtyk Gdynia wywalczył cenny punkt w starciu z Ruchem

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Daleką wyprawę do województwa opolskiego zaliczyli w weekend piłkarze Bałtyku Gdynia. W Zdzieszowicach z tamtejszym Ruchem przyszło im zagrać awansem drugą kolejkę rewanżowej rundy w grupie zachodniej II ligi. Gdynianie, znajdujący się niemal na samym dnie tabeli, wybierali się w tę podróż w niezbyt dobrych nastrojach, bowiem w poprzedniej kolejce w kiepskim stylu ulegli na Narodowym Stadionie Rugby Turowi Turek. W Zdzieszowicach z dużo lepiej notowanym Ruchem faworytem nie byli, jednak zdołali ostatecznie wywalczyć cenny remis.

Ten punkt, zdobyty na gorącym terenie, w końcowym rozrachunku może się okazać dla gdynian niezwykle cenny wobec zapowiadającej się, trudnej walki o utrzymanie. Aby nie dopuścić do nerwowej końcówki, gdynianie muszą jednak w końcu zacząć wygrywać. W sobotę zanotowali bowiem już dziesiąty remis w 19 rozegranych meczach, przy zaledwie dwóch odniesionych triumfach.

W przypadku meczu w Zdzieszowicach trenera gdynian Adama Topolskiego cieszyć może z pewnością fakt, iż inauguracyjnego gola w biało -niebieskich barwach zanotował wypożyczony z Pogoni Szczecin 19-letni snajper Radosław Wiśniewski. Zawodnik ten w 26 minucie dał Bałtykowi prowadzenie. W akcji tej duży udział miał krytykowany ostatnio przez kibiców Piotr Włodarczyk, który przechwycił futbolówkę w środku, pobiegł z nią nieco do przodu i idealnie obsłużył podaniem Wiśniewskiego. Ten z kolei nie zmarnował okazji, posyłając piłkę między nogami interweniującego Marcina Fecia.

Niedługo po rozpoczęciu drugiej części gry Ruch jednak wyrównał. Dariusza Grubbę, który zagrał w II-ligowym meczu Bałtyku po ponad 2-letniej przerwie, pokonał z bliska Dawid Kiliński. Bałtyk miał jeszcze szanse, aby mimo wszystko w Zdzieszowicach zwyciężyć, jednak strzał Marcina Dettlaffa zatrzymał się na poprzeczce. Z drugiej strony, dobrą szansę dla gospodarzy zmarnował rezerwowy Paweł Sikora. Gdynianie w doliczonym czasie gry bronili się też w dziesiątkę, bowiem drugą żółtą kartkę za faul taktyczny ujrzał Dominik Lemanek.

Ruch Zdzieszowice - Bałtyk Gdynia 1:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Radosław Wiśniewski (26), 1:1 Dawid Kiliński (50)

Bałtyk: Grubba - Lemanek, Benkowski, Król, Dettlaff - Manelski, Jędryka, Włodarczyk, Noga - Wiśniewski (85 Frankowski), Wilczewski (90 Hinz)

Ruch: Feć - Bobiński, Bella, Bachor, Kurc - Kiliński, Kapłon, Ł. Damrat, Rychlewicz (78 Sikora) - Bukowiec, Kasprzyk

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki