Autostopowicz okradł sklep, zniszczył auto, a potem nim uciekał. Złapali go policjanci

Właściciel golfa, który zabrał autostopowicza, nie spodziewał się, że jego dobroć zostanie tak wykorzystana.

- Nieznajomy, którego podwoził do pobliskiej miejscowości, ukradł w sklepie 2 butelki alkoholu i 20 paczek papierosów o łącznej wartości ponad 400 zł. Mężczyzna wrócił do samochodu, zamykając drzwi od środka, a za nim wybiegła pracownica sklepu, która chciała odebrać skradziony towar. Gdy właściciel samochodu zorientował się w sytuacji, stanął po stronie ekspedientki, próbując jej pomóc w odzyskaniu skradzionego mienia. Podczas szarpaniny z autostopowiczem, ten rzucił butelką i rozbił boczną szybę auta, a następnie skacząc po masce i szybie czołowej, spowodował kolejne uszkodzenia volkswagena. Gdy z pomocą ekspedientce i kierowcy auta, ruszyli pozostali pasażerowie, sprawca uciekł - mówi asp. sztab. Marcin Kunka, oficer prasowy starogardzkiej policji.

Do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek na terenie gminy Czarna Woda. Dyżurny, który otrzymał informację w tej sprawie, natychmiast skierował na miejsce funkcjonariuszy z pobliskiego posterunku.

- Policjanci ustalili rysopis oraz wstępne okoliczności tego zdarzenia i natychmiast ruszyli w kierunku, w jakim oddalił się sprawca. W niespełna 2 godziny od zgłoszenia, w wyniku przeprowadzonych czynności, mundurowi, którzy patrolowali okolicę, odnaleźli ukrywającego się w pomieszczeniach gospodarczych mężczyznę - informuje asp. sztab. Marcin Kunka.

Mieszkaniec powiatu chojnickiego został zatrzymany. Mężczyzna usłyszał już zarzuty dotyczące kradzieży rozbójniczej oraz uszkodzenia mienia. Na wniosek śledczych prokuratura zastosowała wobec 25-latka dozór policyjny. Teraz sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Za kradzież rozbójniczą grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności, a za uszkodzenie mienia kodeks karny przewiduję karę do 5 lat pozbawienia wolności.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!