Aussie Sambor Tczew z Piotrcovią zagra mecz o byt w ekstraklasie

Zmierzą się piłkarki Aussie Sambora Tczew i Piotrcovii Piotrków Tryb. Jeśli wygrają przyjezdne opuszczą skutkujące degradacją ostatnie miejsce w tabeli i zepchną na nie tczewianki. Sukces miejscowych, choć do zakończenia rozgrywek pozostanie jeszcze sześć ligowych kolejek, prawie już przesądzi, iż z superligą będą powoli żegnać się piotrkowianki. Tczewiankom pozostanie jeszcze realna szansa na opuszczenie przedostatniego miejsca w tabeli i uniknięcie baraży o utrzymanie się w ekstraklasie.

Do sobotniego spotkania (początek o godz. 17) w hali tczewskiego II LO przy ul. Królowej Marysieńki obie drużyny przystąpią po tzw. przejściach. Przyjezdne po raz drugi w tym sezonie zagrają pod wodzą trenera Henryka Rozmiarka, który tydzień temu zmienił na tym stanowisku Innę Krzysztoszek. Była już trener jest obecnie grającą asystentką Rozmiarka. W minionej kolejce nowy, stary szkoleniowiec (prowadził już Piotrcovię w sezonie 2007/8) nie miał udanego debiutu. Piotrcovia pod jego wodzą uległa u siebie KSS Kielce 30:33.

W Samborze też od kilku tygodni piłkarki grają pod wodzą nowego, starego trenera, czyli Roberta Karnowskiego. Po tym jak zmienił on na tym stanowisku Giennadiya Kamelina tczewianki spisują się coraz lepiej, zremisowały dwa spotkania, a jedno wygrały. Zespołu nie omija jednak plaga kontuzji. W poprzednim meczu urazu doznała prawoskrzydłowa Hanna Strzałkowska i jeśli artroskopia kolana potwierdzi wstępną diagnozę, nie zagra przynajmniej przez kilka miesięcy. Na szczęście do zdrowia powróciła inna skrzydłowa Magdalena Stanulewicz, a bramkarka Dominika Brzezińska, znokautowana strzałem w głowę w ostatnim spotkaniu, też już czuje się dobrze. Być może do drużyny na mecz z Piotrcovią wróci też Kinga Gutkowska.

- Mimo znacznego kadrowego osłabienia, chcemy wygrać ten mecz - mówi szkoleniowiec Sambora.