Zamykające stawkę podopieczne trenera Roberta Karnowskiego o godz. 16.30 zagrają w Nowym Sączu z tamtejszą Olimpią Beskidem, też niepewną utrzymania w PGNiG Superlidze Kobiet.
W pierwszej rundzie rozgrywek zasadniczych tczewianki przed własną publicznością uległy Olimpii 19:30. Wówczas występowały pod wodzą 65-letniego trenera z Kazachstanu Gienadiya Kamelina, któremu podziękowano za pracę w Samborze. Tczewskiej drużynie zmiana szkoleniowca wyszła na dobre. Pod wodzą Roberta Karnowskiego Aussie Sambor walczy z każdą drużyną jak równy z równym, coraz częściej z sukcesami. W dwóch meczach zremisował z dużo wyżej notowanymi rywalkami, pokonał Pogoń Szczecin i wciąż zachowuje szanse na utrzymanie się w ekstraklasie.
Tczewska ekipa w bojowych nastrojach w piątek wyjechała autokarem do Nowego Sącza.
- Zawsze gramy o zwycięstwo, więc tak jest i tym razem - mówi Karnowski. - Co prawda na urazy narzekają Justyna Domnik i Magda Krajewska, ale wierzę, że pomogą nam wywalczyć korzystny rezultat.
Po drodze do Nowego Sącza tczewianki nocowały w Brzesku, a przed sobotnim meczem mają zaplanowany rozruch w terenie. Szkoleniowiec będzie dysponował 12 piłkarkami, trzema bramkarkami i 9 zawodniczkami z pola. Brakuje oczywiście skrzydłowej Hanny Strzałkows-kiej, której kontuzja w meczu z AZS Politechniką Koszalińską okazała się na tyle poważna, iż nie zagra już do końca sezonu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?