Nie ma co ukrywać, że w tej rywalizacji faworyt - i to zdecydowany - jest jeden. Tworzona za ogromne pieniądze drużyna z Baku celuje w finał Ligi Mistrzyń. Dla Rabity faza grupowa ma być jedynie rozgrzewką. Momentem, w którym przemeblowany zespół ma czas na wyeliminowanie szwankujących elementów i na zgranie się. Średnia wieku zespołu włoskiego trenera Marcello Abbondanzy wynosi przeszło 29 lat i w obecnych rozgrywkach LM Rabita jest najstarszą drużyną.
Działacze ze stolicy Azerbejdżanu mają praktycznie nieograniczony budżet. W tym sezonie z Rabitą związała się portorykańska przyjmująca Aurea Cruz, niemiecka przyjmująca Angelina Huebner-Gruen czy amerykańska środkowa bloku Foluke Akinradewo.
Podopieczne trenera Jerzego Matlaka muszą uważać przede wszystkim na Madelaynne Montano, która w dwóch pierwszych meczach popisała się średnią 5,71 punktu na set. Niewątpliwie sopocianki będą chciały wykorzystać swój atut, czyli Rachel Rourke. Australijka do tej pory zdobywa średnio 6,29 punktu na partię. A to już robi wrażenie.
Szkoda, że mistrzynie Polski nie mają więcej zawodniczek pokroju Rachel. W konfrontacji z niezwykle silną Rabitą niewielu daje im szanse na postaranie się o niespodziankę. A za taką uchodzić będzie urwanie punktu. Trzeba zdać sobie sprawę z faktu, że w zgłoszonej do rozgrywek Ligi Mistrzyń ekipie mistrzyń Azerbejdżanu nie ma ani jednej zawodniczki z tego kraju (sic!). Ta międzykulturowa mieszanka siatkarek z różnych zakątków globu ma błyszczeć na europejskich salonach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?