Asseco Prokom poległo w Rosji

Na samym początku spotkania kilkakrotnie na tablicy świetlnej nowej hali w Krasnodarze ukazywał się remis. Potem Rosjanie przejęli kontrolę nad grą i wyszli na dziesięciopunktowe prowadzenie. Od tego momentu aż do samego końca spotkania Asseco Prokom próbował różnymi sposobami wyzerować różnicę w wyniku, jednak sprytnie grający gospodarze nie pozwalali na zbyt wiele mistrzom Polski. W drugiej połowie zawodnicy trenera Tomasa Pacesasa zdołali kilkakrotnie zmniejszyć stratę do 4 "oczek", jednak na tym kończyły się ich możliwości.

Szkoleniowiec Lokomotiwu doświadczony Serb Bożidar Maljković dysponuje bardzo silnym, wyrównanym składem, w którym są gwiazdy zdolne przesądzić o wyniku meczu. W sobotniej potyczce bohaterami ostatniej kwarty okazali się Amerykanin K.C. Rivers oraz słoweński środkowy Primoz Brezec. To właśnie ich zagrania sprawiły, że gdynianie w ciągu kilku minut stracili szansę na wygraną.

Optymistycznym akcentem w grze Asseco Prokomu była na pewno postawa rozgrywającego Olivera Lafayette. Amerykanin, który w pierwszym meczu z Azowmaszem Mariupol w Gdyni spisał się słabo, tym razem był obok Alonzo Gee liderem zespołu. Nie zachwycił natomiast Donatas Motiejunas. Litewski podkoszowy zdobył co prawda 13 punktów, zebrał jednak zaledwie 1 piłkę i zaliczył aż 6 strat.
Już w środę pierwszy występ mistrzów Polski w fazie grupowej Euroligi. Na początek do Gdyni przyjedzie Galatasaray Stambuł.

Lokomotiw-Kubań Krasnodar - Asseco Prokom Gdynia 79:66 (23:15, 15:15, 23:25, 18:11)

Lokomotiw: Padius 16 (4), Rivers 12 (1), Brezec 9, Bykow 8, Szuchowcow 8, Szabalkin 7, Massey 6 (1), Traore 6, Chalmers 5 (1), Koliuszin 2, Uzoh 0

Asseco Prokom: Gee 15 (1), Motiejunas 13 (1), Lafayette 11, Blassingame 7, Hrycaniuk 7, Brown 6, Seweryn 3 (1), Łapeta 2, Zamojski 2, Dmitriew 0, Szczotka 0