MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Prokom bez Zamojskiego na AZS Koszalin

Paweł Durkiewicz
Sąsiedzka awantura rozgorzała na dobre i najprawdopodobniej potrwa jeszcze długo. Powód? Przemysław Zamojski postanowił zerwać swoją umowę z Treflem i powrócić do Asseco Prokomu, tłumacząc to zaległościami finansowymi, jakie ma (?) wobec niego sopocki klub. W sobotnim meczu z AZS Koszalin gdyńska ekipa wystąpi jednak bez nowego-starego obrońcy, który według władz Trefla nie miał podstaw do rozwiązania kontraktu, a tym bardziej - podpisania nowego z lokalnym rywalem. Możliwe, że w tej sytuacji "Zamoj" zostanie zawieszony, a sprawę będzie musiała rozstrzygać Międzynarodowa Federacja Koszykówki (FIBA).

- To prawda, od czwartku jestem zawodnikiem Asseco Prokomu. Z mojej strony wygląda to tak, że miałem podstawy by rozwiązać kontrakt z Treflem Sopot i tylko tyle mam do dodania - powiedział wczoraj w wywiadzie dla serwisu sportowefakty.pl Zamojski.

Zamojski podpisał kontrakt z Asseco Prokomem

Z argumentacją zawodnika nie zgadzają się działacze Trefla, którzy twierdzą, że nie mają wobec zawodnika żadnych zaległości finansowych. Sytuację ma wyjaśnić Polska Liga Koszykówki, możliwe jednak, że konieczne będzie odwołanie się do kolejnej instancji - Trybunału Arbitrażowego FIBA. Do czasu wyjaśnienia całej kwestii gracz byłby zawieszony (nawet na kilka miesięcy) i nie mógłby grać w oficjalnych meczach.

Początek meczu Prokomu z AZS w sobotę o godz. 18. Dodajmy jeszcze, że w gdyńskim składzie zabraknie także Alexa Ackera, którego kontrakt został już oficjalnie rozwiązany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki