Jedni i drudzy nie są ostatnio w najlepszych humorach, bo poprzednie mecze zakończyli porażkami. Gdynianie przegrali u siebie ze Stalą Ostrów Wielkopolski 68:76 i był to drugi kolejny mecz, w którym z parkietu schodzili jako pokonani.
Żółto-niebiescy i tak jak na razie mogą być jednak zadowoleni z przebiegu sezonu, bo z bilansem 5:5 plasują się w środku stawki. Dziś o godz. 19 podejmą u siebie King Szczecin, legitymujący się identycznym bilansem. Szczecinianie to najbardziej ofensywnie grająca drużyna PLK, zdobywają średnio 84,8 punktów na mecz. Gdynianie będą więc musieli zagrać uważnie w obronie i liczyć na jedną ze swoich najsilniejszych broni, czyli szybkie kontrataki.
Jeśli Asseco może być rozczarowane po swoim ostatnim spotkaniu, to co powiedzieć o Treflu, który w minioną sobotę potężnie dostał po głowie obuchem od Energi Czarnych Słupsk? Żółto-czarni w Słupsku polegli aż 58:89, drugi raz z rzędu kompromitując się w meczu wyjazdowym. Wcześniej przegrali 55:92 z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Wtedy w następnym spotkaniu się zrehabilitowali, wygrywając u siebie z Miastem Szkła Krosno. Tym razem będzie jednak ciężej, bo sopocianie podejmą PGE Turów Zgorzelec, wicelidera tabeli i kandydata do medali. Może starcie z Turowem zmobilizuje Filipa Dylewicza, który przez trzy lata grał w Zgorzelcu? Bo jak na razie „Dylu” w Treflu mocno zawodzi i na jego dobrą grę w Sopocie czekają z niecierpliwością.
Początek spotkania w czwartek o godz. 18.30.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
