Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Artur Siódmiak o występie reprezentacji Polski szczypiornistów: Jestem rozczarowany

Paweł Stankiewicz
Z Arturem Siódmiakiem, byłym reprezentantem Polski w piłce ręcznej, obecnie ekspertem stacji Polsat Sport, rozmawiał Paweł Stankiewicz.

Polska nie zagra w ćwierćfinale mistrzostw świata. To rozczarowanie?

- Dla mnie tak. Liczyłem na pokonanie Węgrów. Wyjście z grupy to za mało, a ja miałem marzenie, że drużyna ugra coś więcej.

Czego zabrakło polskiej drużynie?

- Zabrakło skuteczności rzutowej z gry i z karnych. To szwankowało przez cały turniej. W wielu meczach nasza drużyna miała przestoje. Graliśmy dobrze taktycznie, były sytuacje, które seryjnie marnowaliśmy. Kluczowy był mecz ze Słowenią. Przegraliśmy na własne życzenie, choć nie byliśmy gorsi. Zmarnowaliśmy chyba 11 dogodnych sytuacji. Mogliśmy zająć pierwsze miejsce w tej grupie, wygrać w 1/8 finału z i dziś byśmy rozmawiali o ćwierćfinale z Rosją. Nie zabrakło woli walki, choć w drugiej połowie meczu z Węgrami zeszło z nas powietrze. Na minus zapisuję, że zawodnicy z mniejszym stażem, mniej szans nie odegrali większej roli. Syprzak, Orzechowski, pomijając jeden mecz, Bartczak, Krajewski niewiele wnieśli do gry. Super turniej zagrał za to Bartek Jurecki, ale to za mało. W drugiej połowie z Węgrami próbowaliśmy grać głównie do Bartka, ale rywale byli na to przygotowani. Nie było rzutu z drugiej linii, nie było gry skrzydłami. Orzechowski robił wiatr, ale nie istniał na boisku. Za dużo było indywidualizmu, a nie mieliśmy drużyny. Nie było zawodnika, który by krzyknął na kolegów i ich zmobilizował.

Reprezentacja jest budowana z myślą o Euro 2016 w Polsce.

- I jest zalążek drużyny. Pokazaliśmy że potrafimy grać dobrą piłkę ręczna. Jest potencjał. Mamy jeszcze trzy lata do Euro 2016 i trzeba wykonać pracę. Zmiennicy powinni podnieść poziom sportowy i dołączyć do czołowych graczy kadry. Dajmy trenerowi, spokojnie pracował i budował zespół.

Odkrycia w naszej drużynie nie było?

- Były tylko przebłyski. Orzechowski super zagrał z Serbią i to wszystko. Syprzak spisał się poniżej oczekiwań. Oni jeszcze nie są gotowi do gry na najwyższym poziomie. Potrafią grać i nie powinni oglądać się na kolegów z drużyny.

Ktoś mógłby wskoczyć do tej drużyny?

- Wydaje mi się, że dokonałbym tego samego wyboru. Rosińskiego na przykład z gry wykluczyła kontuzja. Ja tylko wziąłbym Tomka Tłuczyńskiego na skrzydło zamiast Krajewskiego. Mógłby być też Patryk Kuchczyński. Może w miejsce Orzechowskiego. Do czołowej ósemki niewiele nam zabrakło.

Faworyci mistrzostw?

- Moim zdaniem wygrają Chorwaci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki