To nie było porywające widowisko. W pierwszej połowie wręcz wiało nudą. Obie drużyny nie forsowały tempa, grały dość ekonomicznie i żadna ze stron nie naciskała zbyt mocno.
Chojniczanka była może nieco konkretniejsza, ale tak naprawdę z jej akcji niewiele wynikało. Podopieczni Macieja Bartoszka nie potrafili stworzyć wielkiego zagrożenia.
Za to gospodarze w zbyt wielkim stopniu zaufali Gastonowi Sangoyowi. Argentyńczyk znakomicie spisał się w meczu ze Stomilem Olsztyn, ale w derbach wypadł słabo. Zmarnował najlepszą akcję Arki (sam na sam), a do tego źle zagrywał i strzelał.
W drugiej połowie zawodnicy nieco się ożywili. Akcje niekiedy były szybsze i lepiej poukładane. Coraz większą przewagę mieli gdynianie, którzy byli blisko objęcia prowadzenia, ale - o czym wspomnieliśmy - sytuację zmarnował Sangoy. W innej akcji zbyt słaby strzał oddał Michał Nalepa.
Chojniczanka miała może ze dwie niezłe okazje, ale w obu przypadkach niepotrzebna była interwencja Konrada Jałochy. Za pierwszym razem piłka trafiła bowiem w poprzeczkę, za drugim strzał był niecelny.
Arka po remisie zapewniła sobie mistrzostwo I ligi, zaś ekipa Bartoszka wciąż musi się bronić przed zajęciem 15. miejsca, które oznacza grę w barażu.
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?