Arka znowu chce w zespole Mateusza Sieberta

Siebert ma już za sobą występy w gdyńskim zespole. W lipcu 2009 roku został wypożyczony przez francuski Metz do Arki, a klub z Gdyni miał prawo pierwokupu. Obrońca i reprezentant Polski do lat 21 w Arce grał przez jeden sezon. Wystąpił w 18 meczach żółto-niebieskich, w tym w 17 w ekstraklasie.

Arka chciała, aby Siebert nadal grał w Gdyni, ale klubowi działacze nie osiągnęli porozumienia w sprawie transferu z Metz. Piłkarz musiał zatem wrócić do Francji na pół roku. Teraz zaczął znowu szukać sobie klubu w Polsce. Był na testach w Jagiellonii Białystok, ale ostatecznie ponownie trafił do Gdyni.

Siebert byłby wzmocnieniem formacji defensywnej żółto-niebieskich, która w rundzie jesiennej spisywała się całkiem poprawnie. Na pewno jednak ten młody i utalentowany piłkarz przyda się trenerowi Dariuszowi Pasiece. Zwolennikiem sprowadzenia Mateusza do Arki jest także Andrzej Czyżniewski, dyrektor sportowy gdyńskiego klubu.

W Gdyni liczą na zakontraktowanie doświadczonego brazylijskiego bramkarza, Marcelo Moretto, który zagrał w sparingu żółto-niebieskich podczas zgrupowania w Maladze. Moretto wrócił teraz do Portugalii, gdzie w ambasadzie załatwia wizę pracowniczą. 33-letni bramkarz chce jak najszybciej dotrzeć do Gdyni, aby przejść badania medyczne, po których dopiero będzie mogła zapaść ostateczna decyzja o podpisaniu kontraktu.

Piłkarze Arki w piątek wrócili już ze zgrupowania w Hiszpanii. O godzinie 14 większość zawodników wsiadła do autokaru i wróciła do Gdyni. Niektórzy piłkarze pojechali do rodzin w różnych miejscach Europy, a w klubie zjawią się w poniedziałek.

Arka nie wróciła do Polski na długo. Żółto-niebiescy w Gdyni trenować będą raz w poniedziałek oraz po dwa razy we wtorek i środę. W nocy ze środy na czwartek drużyna pojedzie autokarem do Berlina, skąd odleci na zgrupowanie do Side w Turcji, które potrwa od 3 do 13 lutego.