Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arka Gdynia zgra w Płocku z ambitną Wisłą

Janusz Woźniak
Przemek Swiderski/Polskapresse
Przed nami 3 kolejka spotkań piłkarskiej I ligi. Arka Gdynia wybiera się na mecz do Płocka. Rywal to beniaminek, ale z ambicjami, które potwierdził dobrym startem w tym sezonie. Ten ciekawie zapowiadający się mecz rozegrany zostanie w sobotę o godz. 20, a będzie go można zobaczyć w Orange Sport.

Wisła Płock zaczęła ten sezon od remisu 2:2 z Miedzią Legnica i co warte uwagi potrafiła się podnieść przegrywając już 0:2. Jeszcze lepiej piłkarze z Płocka spisali się w kolejnym meczu w Łęcznej, gdzie wygrali z faworyzowanym Górnikiem 2:0. To w tym spotkaniu gola, który już teraz zasługuje na wyróżnienie w konkursie na bramkę sezonu, zdobył Filip Burkhardt. Znany z gry w Arce zawodnik pokonał bramkarza gospodarzy strzałem z ponad 60 metrów! Z gry w Gdyni znamy także innego zawodnika Wisły - Janusza Dziedzica, który na listę snajperów wpisał się w pierwszej kolejce spotkań. W Trójmieście dobrze znany jest także szkoleniowiec Wisły Marcin Kaczmarek. Co on sądzi o jutrzejszym meczu?

- Jak do beniaminka przyjeżdża kandydat do awansu do ekstraklasy, to takie spotkania muszą cieszyć i budzić zainteresowanie - mówi Kaczmarek. - My wystartowaliśmy przyzwoicie, nie gorzej Arka, więc należy się spodziewać ciekawego meczu. Myślę nawet, że na trybunach naszego stadionu padnie rekord frekwencji na przestrzeni ostatnich kilku lat. A na murawie? Mam szacunek dla ambicji i umiejętności piłkarzy z Gdyni, ale liczę, że potrafimy to spotkanie wygrać.

Żółto-niebiescy wyruszą na mecz w piątek, po porannym treningu na własnych obiektach. Po raz pierwszy w meczowej kadrze znalazł się bramkarz Jakub Miszczuk, który kilka dni temu, po transferze z Lecha Poznań, został oficjalnie piłkarzem Arki. Na boisko w Płocku wybiegnie jednak pewnie "11", która zaczynała dwa pierwsze ligowe spotkania. Skoro dobrze idzie, to nie ma potrzeby dokonywania zmian. Ciekawe czy w sobotni wieczór Michał Szromnik zdoła zachować czyste konto, a jest jedynym bramkarzem w I lidze, który nie wyciągał jeszcze piłki z siatki.

- Obyśmy jak najdłużej zachowali czysto konto po stronie strat, ale na boisko wychodzimy z założeniem, aby grać do przodu, zdobywać bramki, przynajmniej jedną więcej niż przeciwnik - mówi Radosław Pruchnik. - Dobrze weszliśmy w ten sezon. Popełniamy oczywiście błędy, ale z każdym meczem, każdym tygodniem, powinniśmy grać lepiej. Bez podniecania się, że gramy o awans, ale z koncentracją i ambicją zwycięstwa w każdym najbliższym spotkaniu.

Dobre zdanie o jutrzejszym przeciwniku ma trener żółto-niebieskich Paweł Sikora.

- Wisła to beniaminek, ale jednocześnie dojrzała drużyna. Ma doświadczoną kadrę szkoleniową i piłkarzy, którzy wiedzą po co wychodzą na boisko. Ta opinia, to żadna asekuracja z mojej strony. Spodziewam się ciekawego, dobrego meczu i trzech punktów, które… przywieziemy do Gdyni - kończy optymistycznie trener Arki.

Po kilku wspólnych treningach z drużyną jest przedstawiany już na naszych łamach Serb Milan Nikolić.

- Jeżeli mam być szczery, to jeszcze mnie do siebie nie przekonał. Zobaczymy, co się będzie działo w najbliższych dniach. Na razie nie zamykamy mu drogi do kontraktu w Gdyni - informuje na koniec trener Sikora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki