Arka nigdy wcześniej nie wygrała z Legią w Warszawie w meczu ligowym. Przed sobotnim meczem też nie mogła być faworytem w konfrontacji z mistrzem Polski. Podopieczni trenera Grzegorza Nicińskiego mogli liczyć na to, że rywale są w grze o Ligę Mistrzów i że to jest teraz dla nich priorytet, więc nie wystawią najsilniejszego składu. W Gdyni po cichu liczyli w takiej sytuacji na sprawienie niespodzianki, ale nikt się nie spodziewał, że beniaminek po prostu zleje mistrzów Polski.
Zgodnie z przewidywaniami Legia zagrała w składzie mocno kombinowanym, a na boisku pojawili się chociażby Mateusz Wieteska, będący w słabej formie Jakub Rzeźniczak, Jarosław Niezgoda, a nawet Stojan Vranjes, którego Legia koniecznie chce wypożyczyć jeszcze przed zamknięciem okna transferowego. Zainteresowana Bośniakiem jest między innymi Arka. Kibice żółto-niebieskich martwili się, że w stolicy nie mógł zagrać z powodu kontuzji Yannick Sambea. Zupełnie niepotrzebnie, bo zastąpił go Adam Marciniak i został bohaterem zespołu w tym spotkaniu.
W jednej z pierwszych akcji spotkania gdynianie mogli stracić gola samobójczego, ale potem szybko opanowali sytuację na boisku i zadali dwa błyskawiczne ciosy, po których Legia nie mogła się otrząsnąć. W 6 minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego powstało duże zamieszanie w polu karnym gospodarzy. Arka szukała swojej szansy a rywale próbowali wybić piłkę. Efekt był taki, że futbolówka trafiła do Marcusa, a ten posłał ją do siatki. Po chwili fatalny błąd popełnił Rzeźniczak, ale Marcus tym razem strzelił głową w czystej sytuacji nad bramką. W 19 minucie po akcji Marcusa i Dariusza Zjawińskiego swojego pierwszego gola w tym meczu strzelił Marciniak. I do końca pierwszej połowy to goście byli bliżej trzeciej bramki niż legia kontaktowej.
W drugiej połowie Legia próbowała odrobić stratę dwóch goli, a Arka zadała kolejny cios. Po dośrodkowaniu z rogu Marcusa ponownie do siatki trafił Marciniak. Cztery minut później bramkę kontaktową dla gospodarzy zdobył Kasper Hamalainen i Legia jeszcze uwierzyła w uratowanie chociażby punktu. Nie miała jednak atutów, aby zdobyć kolejne bramki. Arka wygrała w Warszawie w pełni zasłużenie i po sobotnich meczach została nowym liderem ekstraklasy.
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?